Michael
- C...co? Michael nie mów tak... To boli to...
- Co ty możesz, kurwa mać, wiedzieć o bólu? - warknąłem. - Wyjdź stąd.
- Mike proszę... - dotknął mojej dłoni.
- Zostaw mnie w spokoju. Nie potrzebuję Cię.
- Przecież powiedziałeś, że się we mnie zako...
- Nie teraz Hemmings! Spóźniłeś się - powiedziałem patrząc mu w oczy.
Pomimo tego, jak bardzo starałem się grać twardego. Wyraz jego błękitnych, smutnych tęczowek przeprawiał mnie o szybsze bicie serca i wyrzuty sumienia. Przez moment trwaliśmy w ciszy.
- Michael, naprawdę mi na tobie zależy. Ja... Ja nie myślałem. Byłem zaślepiony nią i wiesz co...
Wywróciłem oczami udając, że mnie to nie rusza.
- Najbardziej zabija mnie to, że byłbyś w stanie oddać za mnie życie, podczas gdy ja zachowałem się jak dupek. Cały czas Cię olewałem - zaczął, łamiącym się głosem.
- Daruj sobie...
- Jeśli nie możemy się przyjaźnić to chcę, abyś kompletnie zapomniał kim jestem, bo na ciebie nie zasługuję. Chociaż dobrze wiem, że pewna cząstka mnie na zawsze pozostanie w Twojej pamięci.
Podniósł się z krzesła i spojrzał na mnie.
- Pozwól zrobić mi to ostatni raz.
Pochylił się nade mną, składając najdelikatniejszy pocałunek na moich ustach.
Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Otarł ją i uśmiechnął się smutno.
Może tak po prostu będzie lepiej...?
Wyszedł z sali i zamknął za sobą drzwi.
***
PS - ZOBACZCIE DRUGI ZAŁĄCZNIK - FILM
skymichael
CZYTASZ
»dispirited | muke ✔️
Fanfiction» gdzie zakochany w luke'u michael pomaga mu poderwać dziewczynę » gdzie luke domyśla, że michael coś do niego czuje, ale pozwala mu cierpieć #07 w kategorii opowiadanie 22.04.2016 ©2016 by skymichael