Kolejna rozmowa o pracę nie udana...jak tak dalej pójdzie to zamieszkam pod mostem...wracałam smutna do domu przechodziłam przez pasy, gdy nagle potrącił mnie samochód. Na szczęście nic mi się nie stało. Ledwo wstałam, z samochodu wysiadł jakiś mężczyzna
- Jak jeździsz ty...- Spojrzałam na niego, był cholernie przystojny
- Wybacz- Pomógł mi wstać- Nic Ci nie jest?
- Nic, tylko noga mnie boli
- Bardzo?- Patrzył na mnie opiekuńczym wzrokiem
- Trochę...
- Kurwa...Bardzo Cię przepraszam.
Skądś go kojarzę...tylko nie wiem skąd...przyjrzałam mu się...Kurwa...To J-Hope z BTS...ale, skąd on wziął się na moim zadupiu?!
- Odwiozę Cię do domu
- Nie musisz, sama sobie poradzę
- Ej, nie sprzeciwiaj mi się. Odwiozę Cię i koniec kropka.
- No dobra. Jak chcesz.
J-Hope otworzył mi drzwi i pomógł mi wsiąść do samochodu. Moim oczom ukazał się V.
- Cześć- Patrzył na mnie z uśmiechem
- Siema...- Oparłam głowę o szybę
- Co tu robisz?
- Ten koleś mnie potrącił i teraz postanowił że odwiezie mnie do domu...
- J-Hope! Jak mogłeś ją potrącić?!
- Ehh...Zamyśliłem się...
- Podczas jazdy myśli się o drodze a nie o pierdołach!
- Dobra, jeźdzmy już
-----------------------------------------------------------
Obudziłam się w obcym mi pokoju. Cholera nawet nie wiedziałam że zasnęłam. Ściany były białe a meble ciemne. Wstałam z wygodnego łóżka i wyszłam z pokoju. Niedaleko były schody zeszłam na dół, i okazali mi się.... Oni...BTS...Ja pierdolę...To serio oni. Z wrażenia usiadłam na schodach
- Ja...y...co tu robię?- Patrzyłam na nich a oni na mnie. W końcu V przerwał tę ciszę.
- No więc...Gdy odwieźliśmy Cię do domu to zajrzeliśmy do Twojej torebki. Wybacz. I no ten...nie było kluczy od domu...
- Co?! Jak to nie było?!- Przerwałam mu
- Nie przerywaj mi proszę w tej fascynującej opowieści!- Milczałam- Kontynuując. A ty spałaś i nie chcieliśmy Cię obudzić, więc postanowiliśmy zawieść Cię tutaj.- V szeroko się uśmiechnął
- Może się przedstawimy. Chyba że nas znasz. To wtedy to zmienia postać rzeczy- Suga lekko się uśmiechnął
- Znam was
- No ale my Ciebie nie- Suga uśmiechnął się szerzej. V zbliżył się do mnie
- Zdradź mi swoje sekrety
- Um....
- V, daj że jej spokój ona tu do cholery jest godzinę.- Jimin go odepchnął ode mnie. Nagle w pokoju zjawiła się jakaś dziewczyna
- Jodie!!- Jimin podbiegł do niej i ją przytulił. Spojrzała na mnie.
- Kto to jest?
Chłopcy spojrzeli na mnie
- Ja...Jestem HaNeul
- Ile masz lat?- V gapił się na mnie
- 20
- Ile masz wzrostu?
- 1,71?
- Jaki jest Twój kolor oczu?
- Brąz?
- Dobra V dość!- Jin złapał V za nadgarstek i przyciągnął do siebie tak że chłopak siedział koło jego nóg
- Ja ją tylko poznaję!
- No chyba trochę za bardzo chcesz ją poznać- Rap Mon zaśmiał się
-----------------------------------------------------------
Wieczorem poprawiałam włosy przed lustrem, do pokoju zapukał J-Hope i wszedł
- Przeszkadzam?
- Nie. Coś się stczujesz
- W sumie to nic- J-Hope zbliżył się do mnie- Chciałem tylko zapytać jak się czujesz
- To mile. Czuję się dobrze. Pomijając fakt że noga mnie boli
- Przepraszam że Cię potrąciłem...nie chciałem...- J-Hope spojrzał na podłogę- Wybacz mi....
- Wybaczam.
J-Hope uśmiechnął się kątem ust
- Dobra ja pójdę, dobranoc
- Dobranoc
J-Hope wyszedł z pokoju. Uroczy jest
----------------------------------------------------------
Rano byłam niewyspana, tak to jest jak chodzi się późno spać...
Chłopaki już byli na nogach tacy pełni energii
- Widzę że wstałś, kawki?- Jimin spojrzał na mnie
- Herbaty jeśli mogę
- Już się robi
Usiadłam na kanapie obok V i Hobiego. V przykleił się do mnie, i chyba nie miał zamiaru się odkleić. Spojrzałam na Hobiego wzrokiem ,,ratunku''. Hobi go odkleił ode mnie i przesunął do siebie.
- Eeej!- V spojrzał na Hobiego z miną przegrywu.
Jimin położył kubek z moją herbatą na stoliku.
- Proszę bardzo
- Dziękuję Jimin
Jimin uśmiechnął się i poszedł do pokoju.
- J-Hope
- Tak?
- Kim jest ta dziewczyna którą Jimin wczoraj przytulił?
- To Jodie, jego dziewczyna.
- Aaa
Chwila...byli wszyscy oprócz...Sugi i Kooka. I wtedy się zjawił Suga, był tak samo nie wyspany jak ja, do tego miał narysowane wąsy. Chłopcy zaczęli się śmiać
- Co? Z czego się śmiejecie?
- Z Ciebie- Rap Mon śmiał się bardziej.
- Nie ogarniam was- Suga wziął kawę i poszedł do lustra- Kurwa kto narysował mi wąsy?!
V zaczął się śmiać bardziej
- V!
- Do twarzy Ci z wąsami
- Dzięki kurwa- Suga położył kawę na stoliku i poszedł do łazienki.
- Więc co dzisiaj robimy?- Rap Mon popijał kawę
- Może pójdziemy na spacer po południu?- V uśmiechnął się
- Ma być deszcz- Jin robił sobie herbatę, V spojrzał na niego z miną przegrywu. Do salonu wszedł Kookie
- O co chodzi?
- Myślimy co będziemy dzisiaj robić- Wtuliłam się w Hobiego, a on się uśmiechnął
- A Ok- Kookie usiadł obok V
-----------------------------------------------------------
Po południu oglądaliśmy filmy, chuj wyszło ze spaceru bo zaczęło padać. W sumie to fajny film, Jiminowi się nie podobał i w połowie zasnął. V chciał po nim rysować ale Suga go powstrzymał. Bawiłam się włosami Sugi, on ma taaakiee fajne włosy ^^, a jemu to nie przeszkadzało.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A więc mamy pierwszy rozdział ^^
Mam nadzieję że wam się podoba.
Do następnego rozdziału 😘😘
CZYTASZ
I'm your hope/J-Hope BTS
FanfictionJestem HaNeul mam 20 lat i mieszkam w Korei Południowej od 4 lat. Chwilowo nie mam pracy, ale jakoś się utrzymuję. Moim idolem jest J-Hope z BTS, uwielbiam go, tak jak i całe BTS. Nigdy nawet nie myślałam że ich zobaczę... Do czasu...