-Sofia słońce jak tam w pracy - powiedziała mama przez telefon.
Nie rozmawiam z nią za często bo ciągle jestem zajęta tak to już bywa jak jest się dobrym architektem wnętrz w Nowym Jorku. Wolne mam tylko w weekendy i to też nie zawsze, dlatego jak już dzwoni to nie daje mi spokoju i zadaje milion niepotrzebnych pytań. Kocham ją za to że tak się o mnie martwi.
-Mamo w pracy bardzo dobrze w poniedziałek mam bardzo ważne spotkanie z pewnym bardzo bogatym biznesmenem. Mam zaprojektować jego nowe biuro. Trochę się denerwuje bo podobno jest bardzo wymagający i słyszałam że jest dość niemiły. - powiedziałam zgodnie z prawdą może nie wiem o nim za dużo, ale plotki na jego temat nie brzmią za dobrze.
-Oj kochanie nie martw się, jesteś najlepsza. Dobrze o tym wiesz, wszyscy są zadowoleni z twoich prac. Nie denerwuj się na pewno wszystko pójdzie po twojej myśli. Tylko pamiętaj nie daj sobie wejść na głowę. - powiedziała mama. Ona zawsze potrafi mnie pocieszyć i podnieść na duchu.
-Mamo wiesz, że Cię kocham prawda. Jesteś wspaniała. - powiedziałam
-Och Sofia nie przesadzaj lepiej powiedz kiedy w końcu do nas przyjedziesz. Tęsknimy za tobą nie byłaś u nas już pół roku,to strasznie długo. - powiedziała przejęta mama.
-Właśnie dzwonie też w tej sprawie, bo chciałam powiedzieć że w czwartek przyjeżdżam. Mam wolne i też się za wami stęskniłam. - powiedziałam. Strasznie się cieszyłam bo już nie pamietam kiedy gdzieś wyjechałam. Chciałam zresetować umysł, a wiem że w domu z rodziną na pewno się zrelaksuje.
-Jak się cieszę, słońce naprawdę. Muszę już kończyć ciocia Magie właśnie przyszła. Kocham cię.Pa-nie zdążyłam jej nawet odpowiedzieć bo już się rozłączyła.
Nagle usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. To Kim moja najlepsza przyjaciółka i zarazem współlokatora. Kocham ją jak siostrę znamy się od dziecka i wiemy o sobie wszystko. Dziewczyna weszła do pokoju, jak zawsze wyglądała wspaniale. Jej zgrabne ciało odziane w dżinsy i zwykły biały podkoszulek prezentowało się naprawdę dobrze, a krótkie blond włosy obcięte na boba jak zawsze były idealnie ułożone.
-Jestem padnięta. Mamy w pracy taki kocioł, że masakra. Ale mamy weekend więc koniec tego narzekania, zobacz co kupiłam. - powiedziała podekscytowana Kim
Spojrzałam w jej dłoń i zobaczyłam butelkę wina. To taka nasza tradycja, co tydzień w piątek któraś z nas kupuje wino a ta druga zamawia jedzenie.
-Jesteś wspaniała idę po kieliszki - powiedziałam wstając z kanapy i ruszyłam do kuchni.
Po chwili weszłam z powrotem do salonu i Kim nalała nam tego wspaniałego napoju bogów.
-Słuchaj mam plan nie będziemy dziś siedzieć w domu i smęcić na kanapie oglądając denne seriale. Idziemy potańczyć, dzwoniłam już do reszty i idziemy do klubu. Dlatego kochanieńka rusz ten swój zgrabny tyłek i chodź. Znajdziemy nam jakieś sensowne wdzianko. - powiedziała blondynka popijając wino i puszczając mi perskie oko.
-Czytałaś mi w myślach bo szczerze to miałam ci też to zaproponować. Trzeba się rozerwać i poderwać jakichś przystojniaków. - powiedziałam i obie zaczełyśmy się śmiać.
Godzinę i trzy lampki wina później zaczęłam czuć jak alkohol krąży mi w żyłach. Wybrałyśmy sobie ciuchy i poszłam wziąść prysznic . Wysuszyłam i wyprostowałam moje długie brązowe włosy oraz ułożyłam je tak że spływały na moje plecy grubą kurtyną. Zrobiłam makijaż i weszłam do mojego pokoju aby ubrać się w wybraną sukienkę. Obejrzałam się ostatni raz w lustrze i stwierdziłam że wyglądam naprawdę dobrze sukienka idealnie eksponowała wszystkie moje atuty czyli moją naprawdę dużą pupę i pokaźnych rozmiarów biust , zgarnęłam kopertówkę z komody i wyszłam z pokoju. Usiadłam na kanapie w salonie i nalałam sobie jeszcze jedną lampkę wina. Po chwili dołączyła do mnie Kim i postanowiłyśmy że będziemy się już zbierać. Zrobiłyśmy sobie pamiątkowe zdjęcie i ruszyłyśmy do drzwi bo nasza taksówka już stała na ulicy.
Dwadzieścia minut później dojechałyśmy na miejsce. Sarah i Loren już na nas czekały pod klubem. Ruszyłyśmy w ich stronę i po krótkim przywitaniu weszłyśmy do środka bo na dworzu mimo że jest maj było całkiem chłodno. Od razu ruszyłyśmy w stronę bary, i zamówiłyśmy drinki. Alkohol rozgrzewał moje ciało które powoli się relaksowało i zaczęłam poruszać się w rytm muzyki. Uwielbiam tańczyć, śpiewać z resztą też. Słyszałam nawet, że mam całkiem ładny głos ale chyba w to nie wierzę. Zaczęli puszczać naprawdę fajne piosenki i razem z dziewczynami stwierdziłyśmy że nie będziemy marnować czasu i od razu ruszyłyśmy na parkiet. Dołączyli się do nas jacyś mili chłopacy tanczyłyśmy z nimi chwilę . I nim się obejrzałyśmy był już środek nocy a nasze nogi bolały niemiłosiernie od tańczenia w tych naprawdę wysokich obcasach. Stwierdziłyśmy że czas już na nas, czułam że rano będę miała naprawdę ogromnego kaca, bo dużo wypiłyśmy. Ale cóż trzeba korzystać z życia bo jak się kiedyś skończy to będziemy żałować że w pełni go nie wykorzystaliśmy. Od razu po wejściu do domu ruszyłam do łazienki umyłam twarz i ubrałam się w piżamę. Weszłam do sypialni i położyłam się w moje cudowne duże łóżko. Po chwili odpłynęłam.
CZYTASZ
Stay close
RomanceMłoda projektantka wnętrz ciesząca się życiem i obrzydliwie bogaty ponurak .Co wyniknie z tej znajomości?