68 5 1
                                    

Dodaję na szybko, nie sprawdzony!

17:23

Z mokrymi włosami i w białym ręczniku okręconym wokół mojego ciała, weszłam do mojego pokoju, w którym siedział Luke, bawiąc się ze swoją siostrą.

-Boże kobieto, byś się ubrała, tu jest dziecko! -zakrył Phoebe oczy, przyglądając mi się z rozbawieniem wymalowanym na twarzy.

-Zamknij się i mi pomóż. -warknęłam, otwierając szafę. Bezradnie błądziłam wzrokiem po wieszakach, kiedy poczułam dużą dłoń na moich pośladkach. -Ej! -odskoczyłam, mocniej zaciskając dłonie na miękkim materiale.

-Twój tyłeczek wygląda bardzo seksownie w tym ręczniku. -przewróciłam oczami, ciskając w niego moimi majtkami, które przed chwilą wyjęłam z szuflady. -Wiem że jestem najprzystojniejszym facetem na świecie, ale nie musisz wrażenia rzucać we mnie majtkami i to w dodatku z koronką. Po co ci taka bielizna? -zaśmiał się gardłowo, na co pokazałam mu środkowy palec.

-Niech pomyślę... -udałam że się zastanawiam. -Rodzice są u dziadków, więc zaraz zadzwonię do mamy, żeby przywiozła mi jakieś pantalony babci.

-Uważam, że najlepiej wyglądałabyś bez bielizny. -mruknął do mnie okiem, odwracając się w stronę mojej garderoby, po czym począł intensywnie czegoś w niej szukać.

-Zboczeniec. -mruknęłam na tyle cicho, że sama ledwo siebie usłyszałam.

Po chwili wyciągnął wybrany zestaw, po czym rozłożył go na łóżku, na którym siedziała Phoebe z zainteresowaniem nam się przyglądając.

-Może być?

Zerknęłam na krótki, czarny cropp top i bordową, rozkloszowaną spódniczkę. Cholera, ten chłopak naprawdę ma dobry gust.

-Do tego jakieś szpilki i będzie...

-Nie. -pokręciłam przecząco głową, sięgając do szafy po czarne sandałki na płaskim obcasie i w tym samym kolorze torebkę, po czym położyłam je do reszty stroju. -Wydaje mi się, że tak jest idealnie.

-I jesce okulaly i to! -bąknęła Phoebe, dokładając moje okulary przeciwsłoneczne i mały złoty zegarek.

-Pięknie. -Luke klasnął w dłonie, obdarowując mnie najpiękniejszym uśmiechem na jaki było go stać. Poczułam delikatne łaskotanie w podbrzuszu, jednak nie dając tego po sobie poznać, wzięłam przygotowany outfit w ręce, niechcący zahaczając łokciem o węzeł, który podtrzymywał ręcznik przed spadnięciem. Pisnęłam przerażona, gdy supeł się rozwiązał i czułam, że zaraz będę świecić gołymi piersiami przed Luke'm. Wtedy nagle złapał mnie w pasie, po czym mocno przylgnął całym ciałem do moich pleców, łapiąc w dłonie końcówki mojego okrycia.

-Eee... Luke, co ty robisz? -czułam jego oddech na szyi.

-Byłbym bardzo szczęśliwy gdyby ten ręczniczek ci spadł, ale ty chyba nie za bardzo. -uśmiech od razu zawitał na mojej twarzy, a rumieniec okrył policzki.

-Ekhm, dzięki. -odchrząknęłam. -Możesz mnie już puścić.

-Na pewno?

-Na pewno. -delikatnie pocałował mnie w kark, zostawiając w tym miejscu przyjemne mrowienie i dopiero wtedy zwolnił ucisk.

Kiedy wróciłam ubrana do pokoju, od razu wzrok bruneta padł na mnie, a w jego oku pojawił się dziwny, niezrozumiały błysk.

-No, no, podoba mi się. -pokiwał z zadowoleniem głową, odsuwając krzesło od mojej toaletki. -Usiądź.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 24, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

♀Just friends? ♂Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz