Tymczasem w przedziale...
- JAK DO PIERWSZEJ KLASY!! Co poprzednio nie zdałaś czy co?!! Który pierwszoklasista zna takie zaklęcia!! To jest nie normalne. Teraz bez żartów. W której klasie jesteś?- darł się ten z zimnymi oczami.
- Złość piękności szkodzi a ty nie masz czym szastać więc uspokój się. Mogłabym nie odpowiadać na twoje pytana ale nie będę tak chamska jak ty i udzielę ci być może satysfakcjonującej odpowiedzi- powiedziałam z zimnym grymasem. Ten chłopak zdecydowanie mi nie przypadnie do gustu. Mam nadzieję, że nie trafi do Slytherinu.Tego bym nie zżyła- Po pierwsze, tak idę do pierwszej klasy. Nie miałam jak nie zdać bo jeszcze Hogwartu na oczy nie widziałam. Ja znam takie zaklęcia i pewnie połowa pierwszoklasistów zna takie zaklęcia. To jest normalne. I bez żartów, będę w pierwszej klacie! I proszę przestań się tak na mnie gapić- prawie nie wytrzymałam i zaczęłam krzyczeć ale mam silną wolę.
- Uuuu widzę, że koleżaneczka ma charakterek. Już cię lubię. Ja jestem James. A ten niedowiarek to Syriusz.
- Black- zaznaczył Syriusz.
-Black? Znam twoich, hmm rodziców. Powiem szczerze że nie polubiłam ich.
-Co ty nie powiesz? Mi też.- odpowiedział mniej naburmuszony.
- A to ty jesteś tym niewdzięcznym zdrajcą? O tobie słyszałam same milutkie rzeczy- powiedziałam ledwie dusząc śmiech.
-Tak? Taka jesteś poinformowana? To może powiesz nam z jakiego TY jesteś rodu?- zapytał znowu wkurzony.
- Ja dla twojej wiadomości nazywam się Allys. Tyle ci wystarczy informacji o mojej skromnej osobie- powiedziałam lodowatym tonem. Usłyszałam gwizd. To ten James przygląda nam się z rozbawieniem. Ten sprawia wrażenie całkiem fajnego. Oczywiście jak materiał na brata. Ale mam dziwne myśli. I tak z nimi nie zamienię ani słowa po przydziale do domów. Uśmiechnęłam się zwycięsko do Blacka i włączyłam trzymane przeze mnie urządzenie. Włożyłam czarne słuchawki i nastawiłam składankę ulubionych piosenek. Usłyszałam nuty ale ich nie rozpoznałam spojrzałam na wyświetlacz. Aaaa to Avril Lavigne "Alice" wyłączyłam wyświetlacz i zatopiłam się w muzyce.
Tymczasem...
- Syriusz co cię ugryzło?- zapytał James. Nie odpowiedziałem. Wciąż ilustrowałem wzrokiem Allys. Ciekawe jak ma na nazwisko? Musiała być czystej krwi i do tego lej rodzina musiała popierać Voldemorta. Bo jak inaczej mogłaby znać moich rodziców? Ale przecież ona nie wygląda na taką, która popiera czarną magię. Powiedziała że nie polubiła moich rodziców, może i ona ma na pieńku ze starymi? Używa tego dziwnego urządzenia ( jak sądzę mugolskiego) może jest w takim razie półkrwi? Ma jednak takie szlacheckie ruchy i wzrok, James tego nie zauważył bo choć był szysto-krwisty, jego rodzice nie popierali beznosego gamonia. Nie cierpię wprost gościa. Te jego przewiercające duszę czerwone oczy i łysa czaszka obleczona w chorobliwie mleczną skórę. Mimowolnie wzdrygnąłem się na wspomnienie tego czegoś, bo osoba to nie jest. Drgnąłem na wrzask który rozległ się tuż koło mojego ucha.
- Czego się tak drzesz? Na mózg ci padło? A nie, nie mogło, BO TY GO NIE MASZ!!!!!- zdenerwowałem się.
- Taaaa jesteś bardzo „milutki". Pomyślałem, że będziesz chciał wiedzieć, że gapisz się na tę laskę od dobrych 20 minut. Miałem wrażenie, że zaraz zaczniesz się ślinić. Ta ruda chyba śpi. Kolorowa jest nieobecna duchem. Może wykorzystamy to i zrobimy im jakiś kawał? Tak na dobry początek?
- Tylko ostatnie zdanie ma sens. Ja wcale się nie śliniłem. I nie gapiłem się na nią tylko w punkt nad jej głową- musiałem zachować resztkę godności. Ale ja na prawdę się nie śliniłem. Po prostu ona jest taka pełna sprzeczności a do tego jej przerażające oczy. A ten kolor włosów? Fakt, pasował jej ale która szlachecka rodzina pozwoliła jej ufarbować włosy? Wszyscy w śmietance towarzyskiej są rozpoznawani po kolorze włosów. Już nic z tego nie rozumiałem. Hahaha i tak dowiem się wszystkiego podczas przydziału!!! – Masz jakiś pomysł na ten kawał?- zwróciłem się do kolegi.
CZYTASZ
Tajemnicza Huncwotka
Fanfictionpełna wersja dostępna na profilu NataliaLukasiewicz pod tą samą nazwą co obecnie! Przyjaciele, psoty, magia i Hogwart. Ona, wielka tajemnica. Nikt nie widział jej prawdziwego wyglądu. Nikt nie zna jej prawdziwego nazwiska. Nikt nie wie czym ona jes...