8

469 47 1
                                    

SUGA POV

-Cholera! Dlaczego to ja muszę robić?! Aish...

-Proszę grzeczniej chyba, że chce zostać pan wyrzuconyw pierwszym dniu pracy- oznajmiła nadęta baba z podłym uśmiechem na ryju.

-A pani wolno krzyczeć?!

-Nie krzyczę- kolejny uśmiech, zabiję ją.

-Dobra, sorry. Powiedz co mi da wyrzucanie śmieci w staniu się gwiazdą?

-Nic tylko mi da to satysfakcję, że mam z ciebie nie złą polewkę- zaczęła się idiotka śmiać. Spoko Suga ogar, jeszcze tej podłej suce pokażesz.

-Rozumiem panno Natalio.

- ... ?- ooo zamurowało ją? Idiotka- Nie ważne, skończ z tym i idź na lekcję śpiewu.

-Ma się rozumieć... Dziwko- powiedziałem ciszej ostatnie słowo.

Jak mnie ta dziewucha wkurza, no na serio. Uważa się za nie wiadomo kogo a nikim tak szczególnym nie jest. Ohhhh...

-Suga, chodź- powiedziała wychodząc z pomieszczenia.

-Gdzie znowu?

-Do nowej sali, zamierzam ci ją zmienić bo w obecnej nie da się pracować.

-Aha- miałem już dosyć na dzisiaj.

-Na tyle cię stać?

-Omo, bardzo panią przepraszam. Dziękuję za ten dobry uczynek przez panią zrobiony.

-Lepiej- spierdalaj... Szkoda, że nie mogę jej tego prosto w twarz powiedzieć. Idąc spostrzegłem się że ma na dupie dziurę haha. Komicznie to wygląda. No nie złą ma tą pupę.

-Pfff... co ja gadam.

-Słucham?- odwróciła się lustrując mnie.

-Nie nic- powiedzieć jej? Czy nie? Haha... nie.

Gdy dotarliśmy do jednej z sal przed nią stało tysiąc reporterów robiących zdjęcia. Zaraz zaraz, jej zdjęcia? O kur*** ona ma dziurę, haha mega jazda. Spojrzałem jeszcze raz nią i ujrzałem uśmiechniętą ją? Pamiętam jak ją pierwszy raz zobaczyłem. Miała taki sam uśmiech tylko że w tedy ukradła mi czapkę.

-Moja czapka!!!

-Co?!!!- kolejny raz spojrzała jak na debila, przecież nim nie jestem!

-Nic- zrobiła bezbronną minę. Wygląda teraz tak smutne dziecko tak jak w tedy kiedy pozwoliłem jej wyrządzić krzywdę. O ja... Suga ty dobro duszny człowieku.

-Stój- złapałem ją w pasie przysuwając do siebie.

-Co ty robisz?- spojrzała na mnie lekko wystraszona.

-Nie ruszaj sie i odejdźmy stąd, teraz.

-Co?

-Powiedzmy, że robię ci przysługę.

-Powaliło cię- zbliżyłem się do jej ucha przegryzając je.

-Masz kotku dziurkę na twoich spodniach, która opina twoją seksowną pupcię.

-Aha- dziewczyna drygnęła i podskoczyła- O kur*** co powiedziałeś?

-Że masz...

-Uciekajmy stąd.

-Wisisz mi coś za to kochanie- złapałem jej rękę i szybko wybiegliśmy chowając się w jakimś schowku.



SONG FOR YOU II SUGAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz