Czasami przychodzi taki moment, w którym uświadamiasz sobie, że masz swój własny świat... W moim niestety panuje chaos. Liczba emocji, które przelatują z prędkością światła przez moją głowę są wręcz nie do opisania. Niektóre są piękne niczym zachód słońca nad morzem przy ukochanej osobie. Jednak przebijają je te mroczniejsze. Smutek, złość, żal i nienawiść łącząc się w jedno sprawiają, że staje się okropna dla siebie, dla bliskich, ogólnie dla każdego wokół, ale mimo wszystko bardzo nienawidzę siebie, swojego zachowania, ciała, tych niekończących się myśli, które namawiają do złego. Jednak nigdy nie potrzebowałam pomocy, teraz także o nią nie proszę. Staram się być silną niezależną kobietą. Jedynym co utrudnia mi życie są ciągle zmiany. Mam na myśli ciągłe zmiany otoczenia, miejsca zamieszkania... A co za tym idzie, zmiana szkoły, pozostawienie znajomych do, których dopiero co zdążyłam się przyzwyczaić, dopiero co ich poznałam, a już muszę się z nimi rozstać. Próbuje nie płakać, przecież jestem silna... Cały czas to sobie powtarzam. Obiecaliśmy sobie, że nadal będziemy utrzymywali kontakt, przecież mamy dostęp do internetu, czy telefonu, ale ja już w to nie wierzę, ponieważ nie raz słyszałam takie obietnicę. Kończę pakować pakować swoje rzeczy. Zaraz przyjdą moi przyjaciele, aby się pożegnać. Tata już szykuje samochód, pakuje ostatnie rzeczy. Zabieram telefon, słuchawki oraz książkę. Cały czas powtarzam "Dam rade" sama nie wiem czy to coś daje. Z niecierpliwością czekałam na swoich przyjaciół i bez przerwy zaglądałam przez okno aby sprawdzić czy już idą. Kiedy zobaczyłam ich na podjeździe wybieglam na zewnątrz, aby się pożegnać. Powstrzymuje łzy, tak trudno mi się z nimi rozstać, na prawdę się przywiazalam mimo tak krótkiego czasu. Przytulilam każdego z osobna, wszyscy plakalismy. Zamieniliśmy ostatnie słowa. Tata mówi, że musimy już ruszać. Ostatni raz ich przytulam... Wsiadadłam do auta... Odjeżdzam... Macham do do przyjaciół przez okno ze łzami w oczach. Aż w końcu straciłam ich z pola widzenia....
Mam na imię Alice, a to najgorsze lato mojego życia.
CZYTASZ
Just Friends
Teen FictionCzasami życie jest niesprawiedliwe każe podejmować decyzję ,od których wolelibyśmy uciec jednak w końcu pojawią się ON, który zmienia wszystko na zawsze. Opowieść jest mojego autorstwa, zabronione jest kopiowanie.