rozdział 8

778 84 3
                                    

Tris

Gdy kończymy jeść obiad nareszcie ją zauważam. Jennifer. Chwiejnym krokiem idzie do stolika. Wszyscy sie śmieją, monotonnie i synchronicznie jak na zawołanie. Tylko ja i odporni patrzą na nią ze współczuciem. Nasze spojrzenia krzyżują się, spuszcza głowę.

-Jennifer chodź- Krzyczy Clarise

Dziewczyna niepewnie siada do stolika. Mogę przyjrzeć się jej bliżej. Ma podkrążone oczy, jej bluza jest cała we krwi, pewnie ma ranę na brzuchu. Jak każdy ma w oczach pustke, ale jakby inną, bardziej ludzką a nie bezmózgą. Szkoda mi jej.

-przykro mi- mówi Clarise- tacy są ludzie nic z tym nie zrobisz.

Zauważam w jej oczach przerażenie. Podali jej serum strachu.

Amestia obejmuje ją ramieniem na co ona się krzywi, ale nie pozwala się jej oddalić. Ja również gdy jestem po serum strachu mam ochotę kogoś przytulić, ale nie mam kogo. Clarise nie jest osobą dość bliską dla mnie, ale wkrótce chyba będzie.

Po skończonym obiedzie ruszamy na trening. Jak na moje oczekiwania nie było aż tak ciężko jak zazwyczaj. Szybko się skończył i kierujemy się na MRP. muzyka relaksuje obolałe mięśnie ale nie otumania.

Po MRP kieruje się do ogrodu gdzie mają czekać Amel i Clarise. Szybkim krokiem idę przez korytarz aż trafiam do ogrodu, nie ma prawie żadnego strażnika. W ogrodzie stoją już dziewczyny więc podchodze do nich

-Plan już prawie skończony, tylko do którego miasta masz zamiar uciec? - pyta Amel- to ważne.

-Zamierzam uciec do Chicago-odpowiadam na co obie kiwają głową.

-Za ile dni ma cie odwiedzić Caleb?

-Za niecałe 5 dni- mówię

- to uciekniesz za 6 dni. Jeden dzień po jego odwiedzinach.

Zaczynamy omawiać plan i dodawać szczegóły. Wydaje się wręcz idealny, szansa że ucieknie jest wielka. Ogromna. Gdy plan jest skończony kierujemy się do stołówki na kolacje. Dziś wyjątkowo MRP było przed a nie po kolacji. Moją głową zaprząta jedna myśl. Co jeśli Tobias będzie mieć do mnie żal że go zostawiłam?

Jedno jest pewne. Wreszcie stąd ucieknę, i umrę niż tu powrócę.

10 gwiazdek=od razu kolejny rozdział :)
Szkoda że nie dobiliśmy 10 gwiazdek, ale za długo nie wrzucałam, więc daje kolejny rozdział. Łapkujcie, to mnie motywuje, 10 gwiazdek. Następny rozdział jest bardzo długi.

Fourtris- Ciąg Dalszy NiezgodnejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz