Cześć nazywam się Gabryśka ale kumple do mnie mówią Fiśka. Mam 17 lat. Jestem dziewczyną o długich czarnych włosach i niebieskich oczach. Mam 1, 75 m wzrostu. Pochodzę z rodziny bogatej ale dwa lata temu wpadłam w nie odpowiednie towarzystwo i zaczęłam palić i pić, a rok temu ćpać. Rodzice sobie ze mną nie radzili. Wysłali mnie do ośrodka dla nie letnich. Byłam tam przez dwa tygodnie i nic się nie zmieniłam. Rodzice nie mogli patrzeć jak sobie życie rujnuje więc mnie oddali i wyjechali do innego miasta utrzymują ze mną jakiś tam kontakt. Jest im źle że nie umieli pomóc własnej córce. Oddali mnie tylko dla tego, że mieli nadzieje ze tu mi ktoś będzie umiał pomóc. Mieszkam w domu dziecka. Chodzę do I liceum. Nie mam przyjaciół tylko kilku kumpli. Tutaj w domu dziecka pomogła mi pani Ania bardzo sympatyczna niska osoba o ciemnych kręconych włosach i brązowych oczach. Pomogła mi wyjść z ćpania ale z piciem i paleniem jej się nie udało. Ale tak się cieszy że pomogła mi choć wyjść z najgorszego. Często chodzę z kumplami po klubach z których wracam pijana. Pani Ania gdy mnie taką widzi mam co chwilę wykłady którymi się nie przejmuje. Do szkoły chodzę właśnie z moimi wariatami: Kubą, Bartkiem i Krystianem. Krystiana z nam jeszcze z tam tych czasów. Resztę poznałam dzięki niemu. Bartek jest ode mnie starszy o 2 lata, a Kuba jest z mojego roku chodzi do równoległej klasy. Krystian jest z nas najstarszy, jest ode mnie starszy o 4 lata. Traktuje ich jak braci mamy ze sobą świetny kontakt. Gdy mam jakieś problemy stają po mojej stronie.
Jest poniedziałek jak zawsze dzwoni ten natrętny budzik... Wyłączam go i wstaje żeby się nie spóźnić na śniadanie na 8 codziennie jest o jednakowej porze. Jest wpół do szukam ciuchów w szafie i idę do łazienki. Biorę prysznic, ubieram się w czarną bokserkę, czarne rurki i czarne trampki do tego jeszcze ubieram koszulę granatową z rękawem 3/4, podkreślam oczy czarną kredką. Wychodzę i pakuje torbę. Rzucam do niej dwa zeszyty telefon, portfel i słuchawki. Schodzę na dół przy stołówce jak zawsze stoi "księżniczka" bidula. Ma na imię Karolina. Ma blond włosy. niebieskie oczy. Chodzi ubrana w sukienki lub spodenki krótkie czasami spodnie ubierze do tego szpilki lub baletki. Robi z siebie królową co to nie ona nikt jej tu nie lubi i nie dziwie się. Ma dwie swoje pomocnice. Biedne dziewczyny. Odzywa się do mnie jak zawsze..
-Cześć Gabi
-Siema i nie mów tak do mnie. Barbie
- Ej o co ci znów chodzi ja próbuje być miłą.
- Ale jakoś ci nie wychodzi. Czego chcesz??
- Dlaczego zawsze zakładasz ze cos chce
- Bo zawsze tak jest, wiec czego chcesz..
- No bo chciałam żebyś mnie poznała z Kubą mówiłam ci już kiedyś że mi się spodobał jak był po Ciebie raz.
- A ja ci mówiłam że Cię z nim nie poznam on nie lubi takich lalek jak ty..
- No Gabi.. Nie bądź taka. Przecież możemy się zaprzyjaźnić.
-Śmieszna jesteś.... Z Toba nigdy. Ty się możesz z krową zaprzyjaźnić pasujecie do siebie a o Kubie zapomnij.
- Nie obrażaj mnie ćpunko.
-Zamknij się nie jestem żadną ćpunką.
- Ja wiem swoje.
- ty to wiesz tylko jak się nazywasz. Nara nie będę się zniżać do twojego poziomu.
Nienawidzę jej ma się za kogoś ważnego a tak naprawdę jest z nas tu najgorsza. Jak ona mnie irytuje. I już mam humor zepsuty... Ze stołówki wzięłam tylko owoc i wyszłam na autobus. Lekcje zaczynam dopiero o 9. W drodze na przystanek zadzwonił telefon. Dzwonił Krystian żeby się zapytać czy gdzieś wychodzimy, Powiedziałam mu że się zdzwonimy po szkole. Na przystanku czekając na autobus podszedł do mnie jakiś chłopak. Przystojny o zielonych oczach i blond włosach postawionych na żelu. Zagadał do mnie. Pytając się o godzinę i widuje go już od dwóch dni. Jak na pierwszy rzut oka spodobał mi się... ciekawe jaki jest z charakteru.____________________________________________________________________________________Witam.
Jestem tu nowa, a to moje pierwsze opowiadanie jakie kolwiek w życiu napisałam.
Dlatego jestem otwrta na opinie, rady, krytyke. Każde słowo czytelnika jest ważne.
Pozwoli mi się zastanowić, co zmienić, aby było lepsze, a także zobaczyć co jest w tym dobrego.
Pozdrawiam.
CZYTASZ
ZNALEŹĆ SZCZĘŚCIE
Teen FictionHistoria o dziewczynie, która nie miała łatwo w życiu, ale trafiła na wspaniałych ludzi. Miała wsparcie, pomoc, dobre rady. Siłe, która pozwoliła jej walczyć. Dziewczynie, która pomimo przeciwności poradziła sobie i zdobyła więcej niż myślała.