2. WYPADEK LILI

111 6 2
                                    

- Jesteś taka sliczna gdy się rumienisz.

Zarumieniłam się jeszcze bardziej niż wcześniej spojrzałam w jego śliczne oczy, Leon tylko się uśmiechnął .

Wróciliśmy do gry na przerwie poznałam Laure , Ige, Zuze i Sonie z nowej klasy przedstawiły mnie także Oskarowi, Kornelowi, Krystianowi i Patrykowi .

Oskar jest chłopakiem Soni, Krystian Igi ,Kornel Laury a Patryk Zuzi .

-Sonia a Leon ?

-Leon nie ma dziewczyny , on najczęściej z Olafem i swoją siostrą Leną, ona nie kumpluje sie z nikim , żadna dziewczyna jeszcze mu sie nie spodobała także Lili nawet nie trać na niego czsu ok ?

-Nie, nie tylko się pytam.

-A kto to Olaf???? Spytałam Sonie.

-Olaf to najleprzy przyjaciel Leona i Leny..

-A, spok

Na stołówce usiadłam z dziewczynami ,niedaleko nas usiadł Leon z swoją siostrą Leną, spojrzałam sie na niego a on uśmiechnął sie do mnie .

Gdy szliśmy do klasy Leon był na samym końcu a ja tuż za nim lekcja jak lekcja straszna nuda,po dzwonku schodziłam na duł po schodach a wtedy ktoś mnie popchnął .

Chyba zemdlałam ,obudziłam się w szpitalu, przy moim łóżku siedział tato oraz Leon martwił się o mnie.

- Co,co się stało.

- Spadła ze schodów w szkole
Leon szedł z przodu i cię złapał po czym zemdlałaś.

Doznałaś lekkiego wstrząsu muzgu dlatego, że gdy Leon chciał cię złapać uderzyłaś głową w obrecz .

- Nic nie pamietam ,tylko to ,że poczułam czyjeś ręce na moich plecach.

- Dobrze teraz odpoczywaj ok ? Powiedział Leon.

" Leon "
- Jaka ona jest śliczna, te jej Błąd włosy , jasna cera, dość wysoka, szczupła ,i te niebieskie oczy podobne do moich ale tak czy tak muszę zerwać kontakt z Lili, nie mogę pozwolić aby straciła ten urok niewinnej,uczciwej i porzadnej dziewczyny.

Chociaż z innej strony to tylko dziewczyna pierwsza która mnie tak pociąga.

Co ja wygaduje nie mogę jej tego zrobić muszę ją jakoś chronić przede mną ,ona nie może się dowiedzieć o moim pochodzeniu bo inaczej będzie grozić jej
niebezpieczeństwo.

Ale ja wiem że ona nie odpuści.

" LILI "
Na drugi dzień wypisali mnie z szpitala ,dopiero po tygodniu wróciłam do szkoły ,w szkole wszyscy nademną skakali .

Leon nie odzywał sie do mnie ca cały dzień dopiero pod koniec ostatniej lekcji rzucił mi karetkę z napisem.

- Spotkajmy się po lekcji pod szkołą Ok?

-Ok
Cieszyłam się strasznie z tego że wkońcu się do mnie odezwał .

Jeszcze tylko pięć minut wytrzymaj Lili mówiłam sama do siebie, to chore mówić do siebie .

Zuza sie odezwała

- Od kogo była ta kartka ?

- Od Leona

-Co, serio i co ci napisał ?

-Żebym poczekała na niego pod szkołą.

Nie mogę sie doczekać dziś cały dzień mnie ignorował

-Zuza mogę ci coś powiedzieć ?

- Jasne nikomu nie powiem , mów śmiało o co chodzi

- Bo ja chyba się zakochała

- Serio a kto jest tym szczęśliwcem ?

- Leon.

Zuza zrobiła wielkie oczy i wtedy zadryndał dzwonek pobiegłam na duł do szatni po czym przed szkołę.

Popatrz w moje oczy!!! SKARBIE...[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz