Dziesiąty powód||Katie

142 13 1
                                    

Dziesiątym powodem, za który cię kochałam to fakt, że mnie pokochałeś.

Zostawiłam ten powód na sam koniec, ponieważ jest chyba najważniejszy. Każdy inny przy tym wygląda jak jakaś drobnostka, która nic nie znaczy.

Mimo tego, że jest taki ważny to naprawdę nie wiem co tutaj napisać.

Może, że ci dziękuję za pokochanie mnie taką jaką jestem?

Że mimo moich wad byłeś przy mnie?

Że dziękuję ci za naprawdę najpiękniejsze lata życia?

Przecież ty o tym wiesz.

To ostatni powód więc chcę aby był jakoś sensownie napisany. Dzieli nas kilka godzin od ponownego spotkania twarzą w twarz. Naprawdę się tego bardzo boję, nie chcę płakać, ale znając mnie pewnie tak będzie.

Z jednej strony chcę znów cię zobaczyć, usłyszeć twój głos oraz poczuć twój zapach mieszanki dymu papierosowego i twojej wody kolońskiej, lecz z drugiej strony wiem, że po tym spotkaniu mogę się nie pozbierać, ponieważ wciąż cię kocham i chyba nigdy nie przestanę.

Moje serce zawsze będzie należeć do Ciebie.

Nie żałuję, że Cię spotkałam ani że moje młode serce cię pokochało. Nie żałuję, że oboje się w sobie zakochaliśmy, ponieważ to jest najlepsze co mnie w życiu spotkało. Dziękuję, że mnie pokochałeś tak jak ja Ciebie.

Ten list zamiast nazywać się "Dziesiąty powód za który cię kochałam to...." powinien brzmieć chyba "PODZIĘKOWANIA" bo cały czas ci za coś dziękuję.

Zawsze mówiłeś, że za dużo przepraszam i dziękuję nawet za drobnostki. Zawsze się wkurzałeś za to, bo nigdy nie lubiłeś jak ktoś za dużo przeprasza. Często robiłam ci na złość i co minutę mówiłam przepraszam za co teraz też przepraszam. Znów to robię, za dużo chyba tego "przepraszam", ale przecież wiesz, że to mój taki nawyk.

Zeszłam trochę z tematu, ale naprawdę nie wiem co napisać. Wszystkie moje pomysły na ten powód wydają się takie dziecinne. Miałam w głowie cały plan na niego, ale gdy teraz o tym myślę to mam po prostu pustkę więc myślę, że lepiej będzie jeśli już skończę zanim napiszę coś naprawdę głupiego.

To był dziesiąty i przy okazji ostatni z dziesięciu powodów za które cię kochałam.

------------------------------------------------
Przepraszam, że tak późno ale niedługo zaczyna się szkoła więc lato się kończy i trzeba korzystać z tych ostatnich dni. Został nam już tylko epilog, ale mam już w planach kolejną część. Dziękuję za każdą gwiazdkę, komentarz a nawet wyświetlenie i bardzo przepraszam za każdy błąd, ale piszę to na szybko. Idę pisać epilog więc do następnego!

10 powodów za które cię kochałam || Katie {book 1}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz