Miałam ok. 7 chłopaków chodziłam z nimi tylko dlatego że moja koleżanka miała chłopaka no i byłam zazdrosna. Ale teraz naprawdę się zakochałam. Kocham go gdzieś od roku. Ale on mnie nie. Koleżanki próbują mnie z nim zeswatać ale on kocha kogoś innego. Moja koleżanka z ławki dała mu kartkę ( wczoraj ) żeby porozmawiał zemną. No i w środę będe musiała z nim pogadać ale i tak nic z tego nie wyjdzie. No niestety. Koleżanka mówi mi tak jeśli szczęścia teraz nie masz idzie małymi kroczkami a kiedyś spotka Cię wielkie szczęście.
I to tyle na dzisiaj trzymajcie za mnie kciuki bay.