Popatrz w moje oczy!!! SKARBIE...[ZAWIESZONE]

7. ON JEST DUPKIEM !!!!

Do domu postanowiłam wrócić na piechotę ,szłam jakieś 15 minut przed domem zauważyłam samochód taty, weszłam do domu i przywitałam się z nim

-Cześć tato- powiedziałam

-Cześć , jak dziś było w szkole?- spytał

- W miarę dobrze, jakie masz plany na dzisiejszy wieczór ? - Spytałam zaciekawiona.

-No wiesz wychodzę- powiedział

-A można wiedzieć gdzie ? - Spytałam

-Wież Lili muszę ci coś wyznać ? - zaczął mówić

-No to mów-odpowiedziałam

-Wiesz ja się z kimś spotykam od 6 miesięcy. - powiedział a w tym momencie mnie zatkało.

-Aha , okej a jak ma na imię , ile ma lat i gdzie mieszka ? -zaczęła wypytywać tatę

-Ma na imię Nali nieszka na końcu miasta i ma 38 lat- nawet ma ładne imię i jest tylko o 2 lata młodsza od taty.

-A tak wogóle to mogła bym dziś wyjść z przyjaciółmi na imprezę ??- w końcu spytałam sie

-Okej idz i baw się dobrze- mówił

-Dziękuję-podziękowałam i udałam się na górę do szafy z sukienkami na codzień nue byłam zwolenniczką sukienek no ale , czego się nie robi dla koleżanek .
Wzięłam moją czarną opścisłą sukienkę do tego kremowe rajstopy oraz moje czarne conwers'y, weszłam na chwile do łazienki abym mogła wsiąść szybki prysznic po wyjściu ubrałam się oraz wytuszowałam rzesy , niczym wiecej się nie malowałam nie miałam takiej potrzeby . Byla już 18:55 i czekałam na Oskara i Sonie z nimi miałam pojechać na imprezę.
Po chwili usłyszałam klakson samochodu wzięłam małą torebkę i zeszłam na duł

-Wychodzę!?- krzyknęłam tacie

-Dobrze - odpowiedział.

Wyszłam i zobaczyłam znany mi samochód wsiadłam do niego, pi chwili odezwał sie Oskar

-Ślicznie wygladasz- powiedział

-Dziękuję - podziękowałam i zaczęłam rozmowę z Sonią

-Gzie my tak wogóle jedziemy - sputalam Sonie

-Do domu Tonego, nie znasz go ale dziś go poznasz- powiedziała Sonia ,a ja zastanawiałam sie kim jest Tony.

-Okej , a ile on ma lat ? - byłam bardzo ciekawa

- 18 i mieszka sam w domu ze swoim bratem Jackobem , uprzedzając twoje nastepn pytanie Jackob ma 17 lat- opowiadała na moje pytania śmiejąc się ze mnie całą drogę gdy już bylismy na miejscu, weszliśmy do wielkiego siwego domu Sonia mówiła że oni są strasznie dziani ich rodzice mają firmę .

W środku było mnóstwo już pijanych oraz spoconych nastolatków. Sonia zauważyła resztę naszych kumpli i od razu ruszyliśmy w ich stronę ,siedzieliśmy przy stoliku aż w pewnym momencie usiadł kołomnie jakiś chłopak miał jakieś 187 centymetrów , a piepszyk koło jego nosa ślicznie się prezentował był kurewsko przystojny ma na sobie opcisłą koszulkę która uwzględniała jego mięśnie , na rękach miał mnóstwo tatuaży. Ale kto to jest? Zadawałam sobie to pytanie cały czas puki Iga nie zaczęła mówić.

-Lili poznaj Tonego-normalnie mnie zatkało, patrzyłam się na niego jak jakaś wariatka

-Miło mi poznać , Tony jestem - przedstawił się i podal mi rękę.

-Lili również miło mi poznać- podałam mu rękę i uścisnąłm ją

-Idziesz zatańczyć -zapytał sie Tony

- No, nie wiem- nie miałan zbytnio ochoty na taniec.

-No nie daj się prosić, choć -cały czas nalegał.

-Okej ale tylko jedną piosenkę- na twarzy chlopaka zawitał wielki uśmiech.

Tańczyłam tak z nim chyba z 5 piosenek aż o 4 za dużo, męczyłam się trochę więc poszłam się napić czegoś do stolika , nikogo już tam nie było wszyscy tańczyli napiłam się trochę piwa , po czym poszłam po przekąsek jakąś do kuchni wchodząc do pomieszczenia poczułam jagbym dostała z pięści w twarz , na stole Leon całował się z jakąś dziewczyną poczułam bul w sercu , on robił jej malinku po czym szeptał jej coś do ucha , złapał ją za rękę i udali się do jakiego pokoju , nawet już wiem po co . Wróciłam do stolika poczym wypiłam cały alkochol ktury miałam w szklance, wtedy chciałam upić się do nieprzytomności. Zabrałam torebkę i wyszłam na zewnątrz , szłam sama uliczką skierowałam się do domu gdy dotarłam na miejsce pobiegłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko, rozryczłam się jak beksa.
Nie miałam pojęcia dlaczego tak to mnie zabolało. Nie wiem już sama co czuję...