Gdy zapukałam, nagle usłyszałam otwieranie się drzwi, cała się spięłam, ale gdy ten ktoś otworzył mi drzwi miałam wrażenie, że chyba umarłam...
Aktualnie przede mną stał Gorący Pan Devries BEZ KOSZULKI NO WY TO CZAICIE ?! A za nim Gorący Lenehan, no ja chyba umarłam. HALO? NO HALO ?! CZY KTOŚ MI POWIE, ŻE UMARŁAM ALBO TO SEN ? BO NIE UWIERZĘ ŚWIRY !
-Cześć, znamy się może ?- Zapytał patrząc na mnie od góry do dołu i się uśmiechając ?
-Um..no ten..sorry chyba się pomyliłam.-Powiedziałam z ''przesłodkim'' uśmiechem.
-Um..no to ten..-Mówi Devries.
-No yy..ta.. ten..to.-Odpowiadam, kurde nie wiem co powiedzieć, albo nie wiem POMOCY?!
-Dobra dzieciaczki, widzę, że wysłowić się nie możecie.. A te to twoje koleżanki?-Pyta Charlie.
-Umm..zależy jak się w tej chwili zachowują.-Odpowiedziałam już bez problemu.
-Odwróć się to zobaczysz.-Teraz powiedział Leo i wskazał na nie palcem a ja się odwróciłam, no tak one tam płaczą ze śmiechu bo spotkałam swojego crusha.. Ok, dokładnie turlają się po asfalcie i się brechtają w niebo głosy, właściwie naszych crush'ów ( sorki mordki nie wiem jak się pisze wybaczcie ~ AUTORKA) tak bambino we własnej osobie, tylko ja zawsze byłam ta opanowana i wiecie eh.. nie szalałam tak za nimi.
-A te cioty, a to nie znam ich...-Zaśmiałam się.
-EJ CO KŁAMIESZ TY GŁUPIA KACZKO !- Krzyknęła Kasia.
-Y ?-Spojrzałam się na nią.
-A tak w ogóle jak masz na imię ? - Zapytał Charls.
-Alex.-Uśmiechnęłam się.
-Nigdy cię tu nie widzieliśmy, a tak właściwie to was.-Powiedział Leo.
-Um..ZAMKNĄĆ TE MORDY SZCZYLE!-Krzyknęłam tym razem po polsku do dziewczyn a chłopaki się zaśmiali, nagle Charlie się odezwał.
-Mam rozumieć, że w Polsce tak się uspokaja przyjaciółki?
-Um..ZRAZ CO ? WY POLSKI ROZUMIECIE ?- Zapytałam równocześnie wykrzykując zaskoczona.
-Tak, w sumie jak słyszysz.-Powiedział teraz Devries to Polsku, no to ten mogę umierać co nie ? Chyba nikt mi nie zabroni.
-A ten ja jestem..-Chcieli się już przedstawiać, ale im przerwałam.
-Wiem kim jesteście, słuchamy was wszystkie, oczywiście jest nas więcej i w ogóle, ale reszta została w Polsce i aha gdyby co jesteśmy fankami, które nie szaleją tak na wasz widok jak widać.-Powiedziałam na jednym wdechu i się uśmiechnęłam.
-Widać.-Zaśmiał się Leo.
-Cieszcie się serio.-Powiedziałam i odwróciłam się by już iść.
-A to już tak uciekasz ?- Spytał Lenehan.
-No wiecie jutro już wyjeżdżamy i w ogóle, ogarniacie ?
-Ogarniamy, ale masz jeszcze dużo czasu i dziewczyny widać, że też bo stoją dosłownie za tobą.-Powiedział Leo
-Oj no wiesz co dzięki Devries.-Powiedziała naburmuszona Wiktoria.
-Nie ma za co.-Wysłał jej buziaka w powietrzu.
-I tak bym się nie wystraszyła.-Prychnęłam.
-Ty się nawet swojego odbicia w lustrze boisz o pół nocy.-Zaśmiała się Paula.
-Zamknij się, nie moja wina, że tak nawijacie o tym gównie Merry..-Powiedziałam cicho i wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
***************************************
Dziś darowałam POLSACIK MOI DRODZY ♥ Ale ogólnie rozdział dokańczałam przed chwilą i tak na szybko publikuję, miał się pojawić wczoraj ale nie miałam czasu, a teraz chwilę znalazłam ale już muszę spadać bo idę zaliczać kartkówkę z geografii.. serio umieram teraz tylko zaliczyć 4 przedmioty z których fajnych ocen nie mam i byle do wakacji ;*
Bye ♥
WIKAXOXO☻
CZYTASZ
You are my princess L.D 1&2
FanficZwykła dziewczyna i gwiazda muzyki = miłość? A może jednak nienawiść ? Historia przyjaciółek, którym przytrafiło się szczęście jednak to nie kończy się na jednym spotkaniu, będa smutne, śmieszne jak i dziwne sytuacje co z tego wyniknie ?