Niespodziewane spotkanie

422 11 1
                                    

Po niecałych trzech dniach drogi dotarł do Wyzimy-wspaniałej stolicy Temerii.Państwem rządził mądry i szlachetny król Foltest.Do dziś każdy mieszkaniec Wyzimy pamięta Geralta z Rivii i.jego sławny wyczyn.Jak możnaby nie pamiętać kogoś kto odczarował królewską córkę.Wiedźmin odprowadził Płotkę do stajni i zapłacił stajennemu,by dobrze się nią zajął.Następnie udał się do najbliższej karczmy,by zaspokoić swój głód i odpocząć po długiej i męczącej podróży.Karczma nosiła nazwę ,,Miś kudłacz".Zaraz od wejścia uderzył w niego zapach jadła i alkoholu.Typowa karczma-pomyślał.Od razu zasiadł do najbliższego stolika i zamówił pieczeń z dzika oraz dzban piwa.Pieczeń była lekko żylasta,lecz głodnemu wiedźminowi wydawała się najlepszą na świecie,również piwo było nie najgorsze.W kącie sali zauważył mężczyznę,który ciągle go obserwuje.Geralt przysiągłby,że skądś go zna.Nie mylił się.Postać podeszła i dosiadła się do niego.Był to nie kto inny,a Jaskier-sławny bard,którego ballady znane są na cały świat.Biały Wilk zdziwił się,ponieważ bard miał przebywać teraz na uniwersytecie w Oxenfurcie.
-Geralt!Co ty tutaj robisz?-spytał uradowany bard.
-Mógłbym cię spytać o to samo Jaskier.Miałeś być w Oxenfurcie.
-I byłem,ale musiałem wyjechać trochę szybciej.Trochę narozrabiałem.
-Co znowu zrobiłeś?
-Pewien ważny kupiec nakrył mnie w łóżku ze swoją córką.Wkurzył się okropnie.
-Doprawdy niesłychane.
-nasłał na mnie nawet zbirów,by mnie zaszlachtowali.
-To by wyjaśniało,dlaczego te trzy oprychy z końca sali nas ciągle obserwują.
-Mówisz poważnie czy chcesz mnie nastraszyć?-spytał przestraszony bard
-Ja rzadko żartuję Jaskier-powiedział i podszedł do stolika
drabów.Mężczyźni spojrzeli na niego złowrogo.
-Czy panowie mają jakiś problem,bo ciągle obserwują mnie i mojego kolegę.
-Ależ skąd właśnie wychodziliśmy.Nie mamy zamiaru zadzierać z wiedźminem.
-I dobrze,bo jestem bardzo zły.
-Już nas nie ma.Nie będziemy już nękać barda.-powiedzieli,po czym zaraz wybiegli jak oparzeni z karczmy.Geralt dokończył wieczerzę w towarzystwie barda i wynajął pokój,by w końcu odpocząć.

Wiedźmin-Legenda Białego WilkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz