5

498 22 3
                                    

Wstałam rano, w niesamowicie dobrym humorze. Wzięłam telefon do ręki i napisałam do Sary.
Ja: hejka, idziemy dzisiaj na plaże?
S: no hej, chętnie :)) jak będziesz gotowa to napisz, pójdziemy wcześniej, będzie mniej ludzi
Ja: Daj mi godzinę, i przyjdź po mnie

Podniosłam się z łóżka i powędrowałam na dół. W salonie siedziała mama. Podeszłam do niej i ja przytuliłam.
-a cóż to się stało, że moja dziewczynka tak wcześnie wstała? Powiedziała z uśmiechem na ustach.
-twoja dziewczynka ma bardzo dobry humor i za godzinkę wychodzi z Sara. Odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech.

Poszłam do kuchni, zrobiłam sobie śniadanko, usiadłam przy stole i patrzyłam przez dłuższa chwile w okno. Ocknęłam się, odłożyłam talerz do zlewu i poszłam na górę. Postanowiłam dzisiaj zrobić mocniejszy makijaż. Stanęłam przed lustrem i zaczęłam nakładać puder. Zrobiłam piękne czarne kreski eyelinerem, dokładnie wy tuszowałam rzęsy, pomalowałam brwi i nałożyłam bronzer, aby podkreślić kości policzkowe. Podeszłam do szafy i wyjęłam ubrania. Założyłam krótkie czarne spodenki, bordowy top a pod to strój kąpielowy. Spakowałam do torby ręcznik, balsam do opalania i butelkę wody. Włosy związałam w luźny kok i włożyłam w nie czarne przeciwsłoneczne okulary. Dostałam wiadomość od Sary, że mogę już schodzić, więc włożyłam czarne vansy, wzięłam torbę i zeszłam na dół. Krzyknęłam 'CZEŚĆ' do wszystkich domowników i opuściłam dom.

-Ślicznie wyglądasz. Powiedziała Sara
-Aa dziękuje ty rownież. Odpowiedziałam z uśmiechem
Na początku naszej drogi plotkowałyśmy o wszystkim a pózniej postanowiłam powiedzieć jej o Ethanie.
-Sara? Wiesz co sie wczoraj stało. Odrazu na mojej twarzy pojawił sie banan.
-chyba przeczuwam ale mów!
-napisał do mnie ethan!! Krzyknęłam
-ja nie moge!!! Wiedziałam, że napisze! Powiedziała.
-nawet nie wiesz jak sie wczoraj cieszyłam. Odpowiedziałam.
-Ale słuchaj laska, jak ty masz Ethana to ja chce Graysona!
-nie ma sprawy, będziemy na podwójne randki chodzić. Zaśmiałam się i zmieniłyśmy temat.

Wchodząc na piasek zdjęłam buty i poszłyśmy bliżej wody. Rozłożyłam kocyk, zdjęłam ciuchy, nałożyłam balsam i położyłyśmy sie we dwie jak foki.

Po dłuższym czasie opalania sie, zrobiłyśmy sie trochę głodne. Poprosiłam pana, który był obok naszej miejscówki czy mógłby przez pare minut popilnować nam rzeczy. Zgodził sie po czym poszłyśmy w stronę baru.

Gdy złożyłyśmy zamówienie, usiadłyśmy przy stoliku i czekałyśmy na nasze jedzenie. Patrzyłam co jakiś czas na ludzi będących na plaży lub kąpiących się. Nagle Sara szepnęła do mnie
-Mia patrz, Dolany idą!
-COOO?! Krzyknęłam
-Ciiii. Nie krzycz tak. Zaczęła mnie uciszać.
-gdzie oni są ?? Spytałam rozglądając sie.
-idą w stronę baru. Odpowiedziała

Poprawiłam szybko włosy, przejrzałam sie w telefonie i miałam nadzieje ze wejdą tutaj. Jak tak sobie myślałam, tak sie stało. Pierwszy wszedł Grayson a drugi Ethan. Podeszli do baru, żeby zamówić picie. Podążali w stronę stolików gdy kątem oka zauważyłam jak Ethan szepcze coś do Graysona. Stało się! Szli w stronę naszego.

-cześć dziewczyny, możemy sie dosiąść?- spytał gray.
-pewnie, że tak. Odpowiedziała Sara i uśmiechnęła sie do chłopaka.

Ethan usiadł koło mnie a Grayson obok Sary.
-to jest Moja przyjaciółka. Sara. Przedstawiłam chłopakom ją.

Powiedzieli swoje imiona po kolei. A Sara sie uśmiechnęła. Przez krótka chwile rozmawialiśmy po czym pan krzyknął numerek z naszym zamówieniem. Szczerze nie chciałam iść stąd. Mogłabym z nimi siedzieć cały dzień i cała noc. Ale pewnie też mają swoje plany.
-o nasze zamowienie, lecimy chłopaki. Powiedziała Sara i wstałyśmy od stolika. Pożegnałyśmy się z nimi wzięłyśmy jedzenie i poszłyśmy w stronę naszego legowiska.
-MIA!! ZACZEKAJ.
Oglądam sie za siebie i patrze jak Ethan do mnie biegnie.
-Masz może czas dzisiaj wieczorem? Spytał.
-pewnie. Odpowiedziałam z uśmiechem.
-a chciałabyś dzisiaj wyjść gdzieś ze mną?
-Jak najbardziej. Odrzekłam
-noto super! Zadzwonię do ciebie dzisiaj wieczorem jeśli nie masz nic przeciwko . Powiedział i wplótł rękę w swoje włosy.
-jasne! Dzwoń o której chcesz!
-swietnie! Do zobaczenia. Dał mi buziaka w policzek i pobiegł do Graysona.

-Masz randkę z Ethanem!! Powiedziała i złapała mnie za nadgarstek
-Nadal to do mnie nie dociera. Zaśmiałam się

Usiadłyśmy na kocyk i zaczęłyśmy jeść swoje Dania. Przyznam, że przez cały czas myślałam o nim. A ten buziak? Co z tego, że w policzek! I tak był niesamowity.


Tak jak mówiłam, napisałam dzisiaj drugi! :) obiecuje, że póżniej będe pisać dłuższe rozdziały :D ! Zachęcam do gwiazdkowania i komentowania!
:*

i need you // ethan Dolan Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz