Stary znajomy

377 8 2
                                    

Obudził się,lecz nie w pokoju w karczmie.Rozejrzał się.Znajdował się w jakimś ciemnym,zatęchłym pomieszczeniu.Prawdopodobnie jakaś piwnica-pomyślał.Ręce miał skrępowane.
-Czułem,że te zbiry coś za szybko wyszły z karczmy.Mam nadzieję,że nie dopadli Jaskra.Dobra czas się uwolnić-powiedział do siebie i od razu złożył palce w znak igni.Bez problemu przepalił więzy.Podszedł do drzwi i uslyszał jakieś kroki.Natychmiast schował się za drzwiami.Usłyszał jak ktoś przekręca klucz w zamku.Zobaczył jak uchyliły się drzwi.Natychmiast rzucił się na postać w drzwiach i powalił ją bez problemu kilkoma ciosami.Przyjrzał się twarzy osoby,którą powalił.Poznał go mimo tylu lat.Był to Velerad-prawa ręka króla Foltesta.Geralt natychmiast pomógł mu wstać.
-Przyznam,że mnie zaskoczyłeś wiedźminie-powiedział i wyściskał Geralta-Dobrze cię widzieć Geralt.
-Ciebie też Velerad choć w trochę dziwnych okolicznościach.Wybacz tą napaść,ale spodziewałem się bandytów.-odpowiedział wiedźmin.
-Zaiste dziwne okoliczności,ale nie było innego wyjścia.Musieliśmy cię ściągnąć po kryjomu.
-Aha.Każdego wiążecie?
-To była sytuacja wyjątkowa.Więcej nie mogę powiedzieć!
-Co z Jaskrem?-spytał Geralt
-Nie martw się o barda,jest bezpieczny.Sprawa z bandytami też jest rozwiązana.
-To znaczy?
-Powiedzmy,że zniknęli w tajemniczych okolicznościach.Już nie bedą was niepokoić.
-To dobrze.
-Może usiądziemy?
-Usiądźmy-odpowiedział wiedźmin.Usiedli przy stole w kącie.
-To czego ode mnie chcesz Velerad?
-Sprawa wygląda tak Geralt.Niedawno dostaliśmy doniesienia o spisku wymierzonym w króla.
-I pewnie mam wytropić spiskowców i się nimi zająć.Zgadza się?-przerwał wiedźmin.
-Po części tak.Chodzi o to byś odnalazł ich kryjówkę,dopadł jakiegoś i przyprowadził na przesłuchanie.
-I co z tego będę mieć?Nie pracuję za darmo.
-Zostaniesz sowicie wynagrodzony.
-Velerad do rzeczy.Ile?
-1000 orenów
-Za 1000 nie kiwnę nawet palcem.Moja cena to 1500.
-Co tak dużo?-oburzył się poplecznik króla.
-Podatki są coraz wyższe,więc ceny też rosną.Muszę sobie radzić.
-Dam 1200 i ani orena więcej.
-1250
-Dobra niech będzie moja strata.Stoi!
-Cieszę się,że się dogadaliśmy.
-Zaczniesz od jutra.Żegnaj Geralt.
-Bywaj przyjacielu.
Wiedźmin został sam w pomieszczeniu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 13, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wiedźmin-Legenda Białego WilkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz