Po około 15 minutach zobaczyłam idących Streferów z Nat (której wcześniej nie zauważyłam) i Teresą na czele. Chłopcy zaczęli wydawać dzikie odgłosy i podchodzić do nas. Newt wyjął AK12. MOJE AK12! Zagotowało się we mnie. Ten karabin był dla mnie wszystkim, i nie pamiętam kiedy go zgubiłam, bądź został mi odebrany! Postanowiłam jednak zacisnąć zęby i skupić się na roli. Poczułam szturchnięcie w bok. Ktoś przewrócił mnie na plecy.
- Jest nie przytomna. - usłyszałam głos Newt'a..
- Albo gorzej. - ciągnęła Nat.
- Kogo to obchodzi? Wiele razy nam groziły i źle traktowały, zostawmy je tu żeby Ci szaleńcy je zjedli. - warknęła Teresa.
- Bez nich nie przejrzyjmy.- powiedział Thomas - Poza tym możemy je wziąć jako okup.
- Dobry pomysł - Zgodził się Newt.
- Bierzemy je! - zarządał Minho.. W tym momencie Newt przerzucił mnie sobie przez ramię, a Minho Amelię i powoli okrążając "Poparzeńców" ruszyli w dalszą drogę.
******
Po 3 godzinach marszu była 4:26 nad ranem i musiałam udawać, że odzyskałam przytomność. "Panda" szepnęłam gdy się "obudziłam".
- Nie śpiąca królewno.- warknęła Nat. Podźwignęłam się na nogi i rozejrzałam niby to zdziwiona po grocie w której się zatrzymaliśmy.
- Gdzie my jesteśmy? - zapytałam puszczając tę uwagę mimo uszu.
- Nie powinno Cię to interesować...- warknęła Teresa przystawiając mi pistolet do brzucha. Nie pokazałam, że się boję, bo się nie bałam. Moja reakcja bardzo ją zadziwiała- Nie boisz się śmierci?- zapytała.
-Nie -odpowiedziałam- każdy kiedyś umrze, a wy już niedługo.

CZYTASZ
Pierścienie Ognia
Fanfiction(Druga część Musimy się stąd wydostać) Siedemnastoletnia Liliana została wygnana wraz z jej najlepszą przyjaciółką ze Strefy. Buldożerca zaproponował jej ratunek. Co kryje się po drugiej stronie? Kim jest Panda i TOP? Jak Newt i Minho zareagują na s...