-12:30, a co?-zapytała się Mari.
-Nic po prostu ma do ciebie przyjść kolega.
-Tak, a jaki?
-No wiesz...taki Adrien Agreste.
-Cooo?-krzyknęła.
-Nooo!
-Musze się przebrać.
Dring-dring dring-dring-usłyszałyśmy dzwonek do dżwi Mari schowała się w garderobie, a ja poszłam otworzyć.
-Hejka-powiedział Adi już przy wejściu.
-Hej.
-Jest Mari?
-Tak w garderobie-powiedziałam, a potem zeszła Mari.
-Pięknie wyglądasz księżniczko-powiedział śmiało.
-Dziękuje.
-Za co dziękujesz?
-Za komplement i za to, że pszyszedłeś-powiedziała z uśmieszkiem.
-Wiecie co?Może wyjdę wam?Oki?-powiedziałam wskazując kciukami wejście na gurę po czym weszłam na dach na, który można wejść tylko przez schody umieszczone w pokoju Mari.
CZYTASZ
Miraculum:Biedronka, Czarny Kot i Czarna Kocica
FanfictionTo opowieść z życia wzięta wszystko na faktach. Polecam A tak na linii jestem Czarna Kocica ;)