Rodział 1

36 1 0
                                    

Lara
Rano obudził mnie mój dzwonek, który z resztą chyba obudził też cały dom, ledwo co usiadłam na łóżku położyłam delikatnie lewą nogę na ziemię a potem prawą i pomyślałam
O nie Wstałam dziś lewą nogą. Haha...ha
Jaka ja jestem głupia...
Śmiałam się sama z siebie w myślach.
Chwyciłam to w co się zawsze ubieram czyli białe buty, ciemne jeansy i czarną bejsbolówkę.
Schodząc na dół po moich jakże to wspaniałych schodach z których spadałam juz miliard razy, nuciłam jedną z moich ulubionych piosenek
○○○○○○○○○○○○○○
Be-a-Beautiful
Don't tell me girl 'cos I'm being truthful
When I tell you your perfection
Take a minute look at you reflection, oh
Never put yourself down
'Cos I'ma lift you up before you drown
When I see you in the crowd
The beat in my heart only gets louder
Your head, your eyes, your style
The way that you stretch and the way that you smile
Girl I have been watching you for a while
You will be making me run for a mile
○○○○○○○○○○
Kiedy zeszłam na dół zobaczyłam że moja mama jakimś cudem jeszcze śpi postanowiłam najpierw zrobić sobie śniadanie a potem ją obudzić. Gdy zajrzałam do lodówki zobaczyłam kompletną pustkę. Ale to nic nowego u nas rzadko w lodówce jest coś do jedzenia.

Byłam okropnie głodna...

Zrobiłam sobie herbatę i zobaczyłam ze w chlebaku są bułki.

MATKO BUŁKI!JAK JA KOCHAM BUŁKI.

Złapałam jedną z bułek i wyciągnęłam z lodówki margarynę posmarowalam bułkę
Czy nie za dużo razy mówię o bułkach? Nie... bułek nigdy za wiele.
po czym założyłam o wiele na mnie za duże buty mojego brata i wybiegłam na dwór ,zerwałam najbardziej zielony szczypiorek jaki widziałam i o mało się nie zabijając biegłam w piżamie do domu. Wrzuciłam szczypiorek do bułki i szybko zjadłam po czym obudziłam moją mamę. Ubrałam się i wypiłam już letnią herbatę. Spakowałam się najszybciej jak mogłam i wsuwając buty na nogi wbiegłam jak najszybszym do auta. W aucie w pośpiechu zawiązałam moje buty.
▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪
10 minut później
▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪
Kiedy weszłam do szkoły usłyszałam tylko hałas. Spuściłam głowę i poszłam w stronę sali. Nagle poczułam uderzenie w głowę spojrzałam w górę i zobaczyłam ucznia 3 klasy liceum, wysokiego bruneta, o piwnych oczach. Podobał mi się od kąd zaczęłam uczęszczać do tej szkoły.
-so...sorka - tylko tyle udało mi się wykrztusić. I mogę się założyć ze byłam wtedy czerwona jak burak. Patrzyłam chwile na niego. A ten zdezorientowany odpowiedział.
-Nic się nie stało.
Poczułam wtedy ulgę. Myślałam że powie jaką to jestem niezdarą ponieważ każdy mi tak mówi. Odsunełam się i weszłam do klasy która była już tuż obok mnie. Usiadłam w mojej kochanej ostatniej ławeczce i w słuchawkach puściłam piosenkę. Nagle rozległ się dzwonek zanim przyszła nauczycielka zdążyłam posłuchać jeszcze jednej piosenki. Następne lekcje minęły bardzo szybko bo przez wszystkie lekcje myślałam o nim...Reszta dnia minęła mi na odrabianiu zadania i słuchaniu muzyki.
Pierwszy rozdział skończony 😉

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 21, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

NIEWIDOCZNA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz