Rano wstałam z bólem głowy. Nie wiem jakim cudem znalazłam się w swoim łóżku, a tym bardziej nie pamiętam co się wczoraj działo. Powoli podniosłam się do pozycji siedzącej i rozejrzałam się po pokoju. Mojej współlokatorki nie było i właściwie nadal do końca nie wiem jak wygląda. Wzięłam swoje rzeczy i poszłam do łazienki. Długi zimny prysznic trochę mnie rozbudził i orzeźwił. W trakcie mycia zębów zaczęło mi się zbierać na wymioty. Ugh. Nawet nie wiem ile wypiłam, ale na pewno nie były to jakieś małe ilości. Jeszcze nigdy się tak nie nawaliłam. Fajnie zaczynam ten rok.
Po ogarnięciu się wróciłam do pokoju i w końcu zastałam tam Bin. Była to średniego wzrostu dziewczyna o ciemnych oczach i czarnych jak smoła włosach. Była dość ładna, ale czy tylko to w niej widział Tae? Patrzyłyśmy na siebie chwilę bez słowa.
- Jestem NamBin miło mi cię w końcu poznać - wyciągnęła do mnie rękę.
- SeYun. Mi również miło.
Tak... na tym się skończyła nasza rozmowa, a ja wróciłam do zastanawiania się co się wczoraj działo.
- Dobrze się bawiłaś z Jiminem? - zapytała nagle moja współlokatorka.
- Co? - chwilę musiałam przemyśleć jej słowa. Mimo wszystko nadal zamiast wspomnień miałam ogromną dziurę w głowie.
- Z tego co mi mówił Taeś wczoraj balowałaś z Jiminem. Pytam się czy było fajnie.
Nie odpowiedziałam. Bin westchnęła a ja wzięłam telefon. Pominęłam milion powiadomień od Taeyonga i szybko otworzyłam czat z Jiminem.YummYun: co się wczoraj działo?
ChimChim: sam chciałbym wiedzieć
YummYun: czy my...?
ChimChim: co? nie nie nie.. tzn Yoongi mówił, że nie
YummYun: jak to Yoongi?
ChimChim: ktoś musiał zebrać pijane towarzystwo z imprezy nie? Tae powiedział mu do którego akademika ma cie zawieźć
YummYun: Przynajmniej wiem jak wróciłam eh
YummYun: rozmawiałeś z Tae?
ChimChim: nie
ChimChim: nie odzywa się do mnie
YummYun: dlaczego
ChimChim: to też chciałbym wiedzieć
ChimChim: ale za dużo wypiłem, żeby przypomnieć sobie cokolwiek
YummYun: same
YummYun: chyba pójdę się położyć, bo kręci mi się w głowie
YummYun: pa
Zakończyłam z nim rozmowę i odczytałam wszystkie wiadomości od Taeyonga. Zapomniałam go wczoraj powiadomić, że idę na imprezę i chyba troszkę się martwił. Muszę się z nim kiedyś w końcu spotkać. Jak w końcu znajdzie chwilę czasu na dłuższą rozmowę przy kawie a nie tylko na wymianę dwóch zdań przez skype.