°15°

741 67 5
                                    

Jungkook

Gdy zobaczyłem go na tej kanapie, oglądającego moje stare NAGIE zdjęcia, zastygłem w bezruchu, mimowolnie wypuszczając spomiędzy warg własne myśli, co chyba było złym pomysłem, bo przez to Jimin mnie zauważył. Cholera no, ja tu się palę ze wstydu, a ten bez skrępowania tak po prostu łapie mnie za rękę. Pociągnął mnie na górę, gdzie w ciągle trwającym, chwilowym ogłupieniu, wpatrywałem się tępo w drzwi, kontemplując w myślach gładkość i miękkość jego dłoni, nadzwyczaj małej i słodziutkiej.
Dopiero dźwięk wiadomości zdołał mnie wybudzić.
- Bosz... - stęknąłem, przełykając ślinę. Był jeszcze przystojniejszy niż na zdjęciach, mam prawo dostawać przy nim szoku z przegrzania.
Zarumieniłem się przez jego słowa jeszcze mocniej, jąkając się lekko przy cichych przeprosinach. Wpuściłem go do mojego pokoju. Jezu, od kiedy ja przy kimkolwiek jestem taką rozmemłaną kupką nieszczęścia? Przecież jedyne, co ja teraz u niego wzbudzam, to litość, a nie podniecenie, jak to miałem w planie. To wszystko jego wina, mógł mnie wcześniej ostrzec. Przygotowałbym się psychicznie.
- Ja tu specjalnie tyle czasu jechałem, a ty mi będziesz milczał? - odezwał się rozbawiony, niemal pożerając mnie wzrokiem. Ok, ja też wypalałem w nim przed chwilą dwie ogromne dziury, jednak miałem nadzieję, że tego nie widział.
Udało mi się coś tam wydukać, zaraz przesuwając dłonią po czerwonej z zawstydzenia twarzy.
- Co ja robię - burknąłem, prowadząc sam ze sobą bardzo poważną dyskusję. Kiedyś Tae, przy jednej z wielu moich wewnętrznych kłótni, stwierdził, że mój mózg podzielony jest na dwie części - większa z nich to czysty pornol, niezmącony zawstydzeniem, pełen nabytego doświadczenia i podtekstów, raz po raz wypuszczanych z moich ust, a ta mniejsza, to rumieniąca się przy byle okazji papka, która jest jakby moim 'kręgosłupem moralnym' i nie raz, nie dwa pomagała mi powstrzymać się przed rzuceniem jakiegoś nieprzyzwoitego tekstu w stronę nauczyciela, lub kogokolwiek innego, komu nie bardzo by się to spodobało. Teraz jednak najchętniej wyciąłbym ten mój kręgosłup moralny moimi ukochanymi różowymi nożyczkami z My Little Pony (A/N: loff ❤) i porzucił konsekwencje, by w pełni cieszyć się towarzystwem Jimina, nie będąc otoczonym wielką bańką, pozalepianą dookoła taśmami z powtarzającym się napisem ,,nie dotykać".
Po długiej, bezlitosnej dyskusji wziąłem wyimaginowaną igłę, którą przekłułem wyimaginowaną bańkę. Oczywiście to wszystko działo się w mojej głowie, nie chciałem, by Jimin pomyślał, że jestem jakiś psychiczny, czy coś.
Wreszcie, niczym jakiś Superman, nie bojąc się niczego, rzuciłem się na rudowłosego, zarzucając mu ręce na szyję i wtulając w nią twarz. Stęknął, kładąc się na plecach, przygnieciony moim ciężarem. Ale ej, to ważą same mięśnie!
Może i czułem, że oddycha moim szamponem o zapachu toffi, ale bardziej zajęty byłem obwąchiwaniem jego szyi. Kurwa no, skąd on ma perfumy, które potrafią podniecić do tego stopnia, by wywołać erekcję?
Kręgosłup moralny raz po raz ponownie próbował otoczyć mnie bańką, wiedząc, do czego doprowadzi moje ogromne libido, jednak dzielnie odpychałem od siebie wszystkie morale. Trudno, najwyżej skończymy z Jiminem w łóżku, bo ja tak tego nie zostawię.
Rudowłosy najwidoczniej podzielał moje zdanie, choć nawet go nie słyszał, bo położył dłonie na moich biodrach, podsuwając mnie wyżej, przez co otarliśmy się kroczami.
Uniosłem głowę, by niemal zetknąć się ze starszym nosami. Poruszyłem lekko biodrami, uzyskując tym samym cichy pomruk. Uśmiechnąłem się lekko, nie mogąc tego powstrzymać. Przysięgam, że dopchnąłem biodra do tych jego całkowicie impulsywnie.
Pomimo swojego mikrego wzrostu, tam na dole Jimin był nadzwyczaj duży, choć wciąż i w tym i w tym przerastałem go ja. Ma facet szczęście no.
Moje serduszko walnęło kilka razy mocno w żebra, gdy przez oczy dotarł do niego widok odrzuconej w tył głowy Chima, jego zamkniętych oczu i delikatnie wykrzywionych w uśmiechu pełnych warg. Mogę widzieć to częściej?

***

Jako iż gdyż ponieważ mam dzisiaj rano zakładany aparat Holtera i nie idę przez niego do szkoły, będę miała czas na pisanie i pewno wieczorem wstawię wszystko na raz XD
Tylko teraz pytanie, czy chcielibyście taki krótki maraton <:

[PORZUCONE] Bubble ~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz