Rozdział 18

760 69 12
                                    

Ten Leo wyznał mi miłość!!

Nie wiedziałem co powiedzieć. Przecież nigdy nawet za mną nie przepadał i to z wzajemnością, to moje zupełne przeciwieństwo, może i pare cech wyglądu nas łączy ale nic więcej. Ale ponoć przeciwieństwa się przyciągają. Czyżby syn Hefajstosa praktykował te powiedzenie?

-Leo ja nie wiem co powiedzieć- naprawdę nie wiedziałem, byłem mocno zmieszany i zaskoczony zarazem.

-To nic nie mów- wyszeptał bardzo cicho i delikatnie złączył nasze usta. Moje- cieńkie, blade i chłodne oraz jego- ciepłe, pełne i zaskakująco miękkie. Te delikatne muśnięcie jego warg o moje spowodowało jeszcze większą fale gorąca niż odczuwałem wcześniej i lekkie dreszcze na plecach. Ten chłopak mnie zaskakiwał i zarazem intrygował. Chyba zauważył, że spodobało mi się to bo po chwili znów mnie pocałował, tym razem czulej, dłużej i staranniej. Westchnąłem w jego wargi, co on wykorzystał wsuwając swój język do mojej buzi dzięki czemu nasze języki zaczeły wspólny taniec walcząc o dominacje. Delikatnie chwyciłem w dłonie jego bujną-jak zapamiętałem-głowę. Wplotłem palce w jego włosy. I tak tkwiliśmy w tym pocałunku. Tak się w nim zatraciłem, że nawet nie zauważyłem kiedy Leo wsunął dłonie w moje za luźne spodnie i zaczął gładzić moje pośladki przez bokserki. W mojej głowie zapaliła się czerwona lampka sygnalizująca ogromne podniecenie a zarazem głos rozsądku.

..........
Oto kolejny rozdział ^^ chcecie seksy? ^^
4 komy z opinia na temat rozdzialu i kolejny sie pojawi ;)

Przestanę KochaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz