Prolog

226 23 5
                                    

~Adrien's pov

Postanowiłem uciec z domu. Jest to jedyne rozsądne wyjście. Tak przynajmniej wtedy myślałem.

Do torby spakowałem wszystko, co było niezbędne w takiej sytuacji. Duży, czarny i dość ciężki pakunek zarzuciłem na ramię i po cichu wyszedłem z pokoju. Był późny wieczór, więc ojciec na pewno już spał. W takim razie nie mógł przyłapać mnie na ucieczce. W głębi duszy wciąż biłem się ze swoimi myślami. Nie wiedziałem czy dobrze postępuje, ale nie mogłem się już wycofać.

Najciszej jak potrafiłem zamknąłem drzwi i mijając pokój ojca doszedłem do schodów. Bezdźwięcznie zjechałem po poręczy i sięgając klamki usłyszałem za sobą jego zimniejszy niż lód głos.
- Gdzie ty się wybierasz? - zaczął. - Jest przecie- nie dałem mu dokończyć, bo ile sił w nogach wybiegłem z domu.
Tej nocy rozpocząłem swoje samodzielne życie, które nie okazało się najpiękniejsze.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Oliwia i Martyna: Witajcie delfinki! (nie wiemy skąd się to wzięło XDD)
Martyna: Jest to nasze pierwsze, wspólne opowiadanie o Miraculum opierające się na paringu Ladybug x Adrien
Oliwia: Mamy nadzieję, że nasze wypociny choć trochę Was zainteresują:'D
Martyna: Spodziewajcie sie hepi endu czy jak to tam nazywają, seksów i wulgaryzmów:||||
Oliwia: Czyli wszystkiego co najlepsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Martyna: *jakieś tam sztywniackie słówka od autorów blabla*
Oliwia: No to ten, do następnego rozdziału, czy coś...! Możecie podzielić się z nami Waszymi wrażeniami po prologu 8)
Martyna: Dziękujemy za uwagę i mamy nadzieję, że się Wam spodoba. Zostańcie z nami do końca!

szubudubu

by oliwia & martyna

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 24, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Uprowadzony || MiraculumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz