❤Rozdział 10❤

2.3K 145 8
                                    

-O cholera patrzcie to Alex...-Mówię a wszyscy są w szoku włącznie z Leo..

-Co?-Pyta Sonny.

-No zobacz, tam siedzi.-Powiedziałam i wskazałam na dziewczynę.

-O kurwa..-Mówi Mich.

-Ta...-Odpowiada Luk'e z otwartą buzią.

-Dobra dzieciaki wchodzimy.-Nagle powiedziała pani i wszyscy weszliśmy do środka sali, usiedliśmy w pierwszych rzędach..

-Alex!-Usłyszeliśmy krzyki pani od muzyki.

-No ten to moje imię Mechi ok.-Powiedziała na co ja się delikatnie uśmiechnęłam, te jej poczucie humoru, aha no i wreszcie wiemy jak nazywa się babka od muzyki Mechi okej..

***Alex***

-Alex! -Nagle krzyczy Mechi.

-O kurde co ona ode mnie chce?-Zapytałam.

-Nie wiemy.-Powiedziała Wika.-Idź.-Dodała.

-No ten to moje imię Mechi ok.-Powiedziałam, czułam wzrok wszysktich na sobie, tak aktualnie stałam na scenie.

-No to może za to co powiedziałaś nam coś zaśpiewasz?  Nie spiewałaś jeszcze dziś w ogóle.-Powiedziała a ja się wystraszyłam no serio kurde !

-Ale...-Mówię, lecz moje słowa zostają przerwane.

-Nie ma żadnego, ale proszę jakąś piosenkę Ariana Grande bo wiem, że ona ma trudne.-Ja pierdole zabic mnie juz można halo!?

-Eh.. włącz podkład do Into You.-Mówię i biorę swój mikrofon, każdy ma swój ja mam akurat złoty.

-Gotowa ?-Pyta Mechi.

-No chyba.-Mówię cicho.

***Leondre***

Dawno jej nie widziałem, cholera ona śpiewa?! Oni wszyscy śpiewają... kurde.

-Co śpiewa ?-Pytam.

-Into You.-Rzuca Charlie.

-Co kurwa? Ona sobie nie poradzi to jest trudna piosenka..-Mówię.

-Cholera Devies skąd wiesz jaki ona ma głos ? A może sobie poradzi ?-Spytała Sonny.

-Nie sądzę..-Prychnąłem.-Jest od nas wszysktich z tej sali najmłodsza i niby ma mieć taki potężny głos jak Ari ? Błagam was..-Mówię.

-Dobra cicho bo zaczyna.-Mówi Charlie.

⌚3 minuty później ⌚

Ja pierdole ! Jaki głos.. dobra powiek szczerze, że pomyliłem się co do niej i dlaczego nie powiedziała, że śpiewa... aha no tak zmieniłem się, tak dobrze słyszycie teraz mi w głowie laski, imprezy i tak dalej, w sumie nie powiem, jestem najlepszy z naszej paczki w sensie nie tej co teraz, tylko tej drugiej, zaliczyłem prawie wsystkie laski w szkole, oczywiście nie rusza Chloe, Sonny, Wiktori, Kate, Pati, Pauli i Alex z pewnością nigdy... nie dałbym rady.

-O mój boże!!-Krzyczą dziewczyny.

-Jaki głos !-Odzywa się Maks.

-No i co stary przeliczyłeś się co do tej swojej pewności.-Odzywa się  Luk'e.

-Masz rację, taka niska, bezbronna, śliczna, czasami da popalić.. ale głos ma niesamowity, przerasta ją samą.-Przyznaje.

***Alex ***

Skończyłam spiewać, otworzyłam oczy i zobaczyłam tłum gwizdających grupęk chłopaków, spojrzałam się w stronę moich przyjaciół, chłopaki w szoku a dziewczyny piszczą jak szalone. Z chodzę ze sceny i podchodzę do grupy z Polski.

-Boże byłaś świetna !-Krzyczą wszyscy i się na mnie rzucają dosłownie.

-Nie wydaje mi się, ale jednak dziękuję.-Mówię i się uśmiecham.

-Patrz jak Leo nie na ciebie patrzy..-Mówi  Paulina.

-Cicho, jebać go, niech się do mnie nie odzywa.-Mówię, zmienił się, brąz czupryna zamieniła się w blond końcówki, wydoroślał trochę przez te 3 miesiące.. i wydaje mi się, że urósł.

-Halo zmienia do Alex !-Krzyczy Wika.

-C.co?-Pytam jąkając się.-A no tak idziemy..

⌚4 godziny później ⌚

Właśnie jesteśmy już w swoich pokojach, oczywiście pokój musiał nam się trafić na przeciwko chłopaków czyli : Leondre aka. Dupka, Charliego, Luk'ea,  Micha i Maksa, dziewczyny natomiast mają obok nas.. teraz leżę na łóżku i rozmyślam, co się stało z Leo, choć nie ukrywam, że przystojniejszy jest w tej fryzurze, moja logika..

***Kate***

Siedzimy właśnie wsystkie w sali do prób i sobie spiewamy  i w ogóle, ale jest problem.

-Ej laski Alex to w akcji zaginęła czy co ?-Pytam się.

-Może ma randkę z kiblem i co ?-Pyta Ola.

-A w sumie, ale tyle czasu ?-Znów pytam..

-No to widocznie teraz pływa z morzu klozetowym nie pomyślałaś ?-Zapytała tym razem Pati.

-Dobra koniec tych pytań idę jej poszukać.-Rzuca Paulina i wychodzi z sali, zapewne do pokoju, mogę się założyć.

***Paulina ***

Idę na góre do pokoju, nie możliwe, żeby aż tak długo jej nie było... mówiła, że przyjdzie tylko musi się na chwilę położyć.

-Halo ?Alex?-Wchodzę do pokoju i pytam.

-Na łóżku!-Krzyczy a ja przechodzę przez korytarz do naszego wspólnego pokoju czyli sypialni, ale wiecie nie takiej co śpi się i robi... Dobra cicho..

-Coś się stało ? Usiadłam i zapytałam.

-Nie no co ty, pomijając fakt, że jest tu taka pewna osoba, która nie odzywała się od wyjazdu i nie mam zamiaru jej widzieć na oczy.-Mówi.

-O bosz olewaj go, proste.-Mówię, a później dodaje.-My jesteśmy w sali od prób jak chcesz do zejdz zaraz do nas pospiewamy razem tak jak kiedyś...pamiętasz?-Śmieje się jak przypominam sobie te chwile.

-O nie.-Śmieje się.-Pamiętasz co śpiewałyśmy naszą wymyśloną piosenkę tak z dupy i co próbowałam na molo zrobić salto, nie wyszło mi i walnełam ryjem o moli i wpadłam do wody.-Zaczęłyśmy śmiać się razem.

-Pamiętam!-Krzyknęłam.-Najdziwniejsze było to, że nic cie nie bolało a jebłaś jak grubas robi tsunami..-Dodałam dławiąc się śliną.

-Taa... to było dziwne..-Powiedziała I sama znów zaczęła się śmiać.


*********

Siems 😂😂😂 myślę, że rozdział się podoba i wgl 😂😂 ogólnie szykujcie się bo bedzie się trochę działo 😂


Kocham was 💞

WIKAXOOX 👽 


You are my princess L.D 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz