Amnesia || Lashton [tłumaczenie PL]

Amnesia - 3 marca

3 marca 2014

    Drogi Luke'u,

    Jak poczułbyś się gdybym zaczynał trochę mniej formalnie niż 'drogi'? Może 'jak leci'? Albo 'jak się masz'? Myślę, że będę tkwił przy 'drogi'.

    Chcę przestać pisać w tym dzienniku. Chcę przestać dokumentować swoje uczcucia w durnej książce, jakby potrafiło mi to pomóc.

   

    Ale mam przeczucie, że to pomoże Tobie. Co jeśli będziesz chciał wiedzieć, co wydarzyło się podczas twojego pobytu na wakacjach? To by pomogło. Tak mi się wydaje.

    Przepaszam za smutne notki. Dzisiejszy dzień nie jest świetnym dniem. Michael i Calum wyszli (może po to, by kupić coś do jedzenia. To nie tak, że mnie to obchodzi. Nie jadłem od dwóch dni. “Jestem chory.”) i zostałem sam. Marzę, żebyś tutaj był. Byś mnie trzymał, przytulił i powiedział, że to okej. Że to w porządku chcieć pozbyć się tej okropnej egzystencji.

    Jestem dzsiaj taką wielką płaczliwą Sally.

    Znalazłem nowe miejsce na moje żyletki. Przyklejam je pod umywalką w łazience, ponieważ kto tam w ogóle zagląda? To jak wkładanie rąk pod szkolną ławkę. Możesz znaleźć gumę czy coś. Nikt nie chce znaleźć czegoś takiego.

    Moje obietnice nie są już nawet obietnicami… A bardziej zapomnianymi celami. Dawno zapomnianymi celami.

    Michael znalazł mnie jednego dnia. Krew skapywała z moich nadgarsków, na twarzy widniał chory uśmiech, a łzy spływały strumieniem w dół mojej twarzy. Zaczął płakać (nie żebym wiedział dlaczego), a po tym usłyszał to Calum. Zaczął na mnie krzyczeć i mówić mi, że to właśnie przez to umarłeś. Ale ty nie umarłeś. Jesteś na wakacjach w dalekim miejscu – z dala ode mnie, z dala od nas.

    Ale nie jesteś martwy, Luke. Prawda? Wrócisz? Dla mnie, racja? 

    Kocham Cię bardzo mocno.

Ashton