Obudziłam się w swoim pokoju. Maił on jasno fioletowe i miętowe ściany w rogu po prawej stronie stało fioletowo, biała kanapa, na niej poduszka z napisem Marta, nad nią znajdowała się szafa z ubraniami.Na przeciwko narożnika był mały kącik z białą szafką i zawieszonymi nad nią zdjęciami. Dalej była szafa na różne książki i ozdoby. Bardzo lubiłam czytać. Kolejne było wyjście na taras przez co cała ściana była w szybie, miałam troszkę prywatności tylko w tedy kiedy zasunęłam fioletowe rolety. Przy tej ścianie stało małe, białe biurko, ale mi on wystarczyło. Przy nim natomiast stało jasno zielone krzesło. Cała podłoga była biała, a jedyne co ja zdobiło to seledynowo - biały dywan. Całe to pomieszczenie jest według mnie bardzo przytulne.
- Cześć mamusiu. - powiedziałam wchodząc do kuchni.
- Cześć skarbie. - odparła.- Dzisiaj na śniadanie macie bekon i jajka. Nałóż sobie i Kamili. Zaraz powinna wstać. Wrócę po 15, babcia przyniesie wam obiad. - mówiła szykując się do pracy.
- Dobrze - powiedziałam siadając przy stole.
- Jak coś wiesz gdzie zostawić klucze. Nie zapomnij wyprowadzić Fifi. - przypomniała. - Ja idę. Pa kochanie. - pożegnała się wychodząc do pracy. Mieszkałyśmy w czwórkę: ja, moja 6 letnia siostra Kamila, chihuahua Fifi no i nasza mama. Tata zostawił nas jak miałam dziewięć lat, czyli cztery lata temu. Od tamtego momentu nie mamy z nim żadnego kontaktu. Mimo to dobrze sobie radzimy, mama zarabia sporo pieniędzy, ponieważ założyła firmę.
- Hejka - przywitała się ze mną siostra zeskakując ze schodów. - Gdzie mama? Już pojechała?
- Tak - odparłam. - Jakieś pięć minut temu. Nałożyć ci śniadanie?
- Yhy - mruczała
- Jakiego nalać ci soku? - spytałam stawiając talerz z bekonem i jajkami.
- Chcę kakao. - marudziła machając nogami pod stołem.
- Dobrze. - wyjęłam kapsułkę z gorącą czekoladą i włożyłam ją do espresso, sobie natomiast nalałam pomarańczowego soku. - Smacznego. - powiedziałam siadając na przeciwko jej. Po zjedzeniu poszłam przyszykować ubrania Kamili. Dałam jej leginsy w kwiatki, bluzkę z napisem I,m Queen i z emoji korony, katanę z koronkowymi rękawami, a do tego uczesałam ją w koka. Była taka słodziutka, że aż musiałam zrobić jej zdjęcie. Kolejna była Fifi. Dałam jej resztki z śniadania po czym wyszłam z nią i siostrą na dwór. Poszłyśmy do parku, gdzie Kamila pobawiła się na placu zabaw, a pies załatwił. Mniej, więcej o jedenastej wróciłyśmy do domu. Ja poszłam do siebie do pokoju, a moja młodsza siostra razem z suczką do swojego.
Karolina ♥: Nie uwierzysz!
Ja: Co się stało?
Karolina ♥: Mama kupiła dla nas bilety na koncert Bars And Melody 21 sierpnia!
Ja: Serio?! :O O Jezu!
Karolina ♥: Ja nie wierze w nasze szczęście! Do tego jeszcze mamy Q&A!
Ja: Nie mogę się doczekać! ♥ Dobra idę zobaczyć co tam u siostry bo siedzi sama z Fifi. Jeśli chcesz to spotkamy się jutro w parku. ;)
Karolina ♥: Mi pasuje. Jak coś to napiszę. ;) Pa.
- Kamila co robisz? - spytałam
- Bawię się z Fifi! A co?
- Jak chcesz możesz pooglądać chwilę telewizję. - zaproponowałam
- Co chcesz obejrzeć? - spytałam wyciągając pudło z filmami.
- Halo?
- Hej kochanie. Co porabiacie?
- Oglądamy Gdzie jest Nemo.
- Byłyście już z Fifi na dworze?
- Tak mamo.
- Dobrze to ja wam nie przeszkadzam pa.
- Pa
Rozłączyłam się. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam je...
- Tata?!
CZYTASZ
Pamiętnik Bambino
Teen FictionMarta ma 13 lat. Jest brązowo oką szatynką. Jej marzeniem jest spotkanie z Bars And Malody. Dziewczyna jest popularna i lubiana, mimo to ma tylko jedną prawdziwą przyjaciółkę, która marzy o tym samym. Pewnego dnia dziewczyna spotyka nie znajomego n...