Oczkami Nialla
Minęły już dwa dni odkąd tutaj leżę i jest już lepiej. Rozmowy z psychologiem mi pomogły. Liam mówi że jeśli dalej będę tak dobrze to znosił to pojedziemy gdzieś na wakacje.
-Kochanie! Rozmawiałem z lekarzem i powiedział że możesz dziś wyjść do domu!- wleciał do sali zadowolony Liam
-Nie chcę..- mruknąłem
-Zamieszkasz u mnie. Nie cieszysz się?- zapytał, a jego uśmiech zszedł
-Nie mogę ci się pchać do domu Li- usiadłem delikatnie, bo wciąż mnie bolało.
-Nie narzekaj tylko przyjmij pomoc swojego chłopaka, moja mama to zaproponowała i już sprząta ci w pokoju, a wcześniej wzięliśmy twoje rzeczy do nas, więc nie dyskutuj skarbie- usiadł obok mnie po czym mnie objął
-Dziękuję- wtuliłem się w niego
-Nie masz za co skarbie, chodź zbieramy się-
Wstałem z łóżka i pomogłem Liamowi zbierać mojego ubrania i różne inne moje rzeczy. Miałem ich mało więc po paru minutach byliśmy gotowi. Kiedy mieliśmy wychodzić weszła mama Liama do sali.
-Gotowi?- zapytała uśmiechnięta
-Tak- odpowiedział Li jedną ręką obejmując mnie w pasie
-To chodźmy przed nami trochę drogi- powiedziała kobieta i wszyscy skierowaliśmy się do wyjścia
*30 minut później*
-Li trochę mi nie dobrze...- szepnąłem do Liama siedzącego obok mnie. Nigdy nie znosiłem dobrze jazdy samochodem. Czasem po 15 minutach już wymiotowałem.
-Co się dzieje?- spojrzał na mnie
-Zatrzymajmy się na chwilę- zakryłem ręką usta
-Mamo zatrzymaj się szybko- powiedział spanikowany Liam
-Jedziemy autostradą Liam. Nie ma gdzie-
-Kochanie spróbuj się uspokoić i zasnąć-
Mój chłopak odpiął mi pasy i delikatnie się położyłem na jego nogach. Siedzieliśmy z tyłu więc trochę miejsca miałem. Delikatnie mnie objął i ta pozycja mi trochę pomogła.
-Lepiej?- mruknął na co tylko pokiwałem głową
-Może się napijesz?- tym razem odezwała się jego mama
-Nie-
-Już niedaleko kochnie, zaraz zjedziemy z autostrady to może uda nam się zatrzymać-
Liam później coś do mnie mówił jednak po chwili słuchania jego pięknego głosu zasnąłem.
*2 godziny później*
Obudziłem się już w pokoju. Miałem wstać jednak ręką Liama mi to uniemożliwiła. Spał wtulony we mnie, a właściwie to ja w niego. Czułem się już dużo lepiej. Sytuacja w aucie trochę mnie zawstydziła i teraz głupio mi zejść do salonu, w którym pewnie jest mama Li.
-Dzień dobry kochanie- uśmiechnął się do mnie chłopak na co odwzajemniłem gest.
-Dzień dobry-
-Jak się czujesz?- zapytał przeciągając się
-Dobrze a ty?-
-Też dobrze, jak się podoba w nowym domu?- zaśmialiśmy się
-Jest cudownie Li, tylko trochę jestem głodny-
-To chodź na dół do kuchni, zjemy coś-
-Nie chcę- powiedziałem na co jego uśmiech zszedł z twarzy
-Czemu? Stało się coś? Nie lubisz mojej mamy?- zapytał przestraszony
-Nie i nie.. tylko głupio mi- odwróciłem wzrok od niego
-Kochnie no co ty, nie wygaduj głupstw tylko chodź zjeść- pociągnął mnie za ręce.
****
Wieczorem poszedłem się umyć w jego pięknej łazience. Ogolnie ten dom wyglądał na taki full wypas, właściwie to chyba willa. Dom miał 2 piętra, w sumie jedno i parter.
Miałem swój pokój jednak wolałem narazie spać z Liamem w jego pokoju.
***********************
Witam was po długiej przerwie! 💜
Jak się podoba rozdział???
Mam nadzieję że jest okey 👌Zostawcie gwiazdki i komentarze, będzie mi miło! 💜
CZYTASZ
Niam-SMS
Fiksi PenggemarNiall przypadkowo myli numery telefonu i zamiast do mamy pisze do Liama. Jak zakończy się rozmowa z Liamem? Co takiego skrywa Niall?