Zatkało mnie gdy w moich drzwiach zobaczyłam księdza.
-Dobry wieczór Aga. Słuchaj sprzątając samochód zobaczyłem że na podłodze leży telefon. Od razu wiedziałem czyj. To twój?- zapytał że słodkimi oczami.
- Oo.. tak dziękuję właśnie go szukałam i nie mogłam znaleźć. Bardzo dziękuję. Nie wiem.. może chce ksiądz wejść i napić się herbaty?- zaproponowałam.
- Wiesz a w zasadzie czemu by nie.- powiedział uśmiechnięty wchodząc przez próg.Jestem taka mega szczęśliwa jak nie wiem co. Czuje że się rumienie po całości.
Zapażyłam mu herbaty, a przy okazji i sobie. Usiedliśmy w salonie i rozmawialiśmy na wszystkie tematy jakie mogą być. Tak bardzo chciałam się jakoś do niego zbliżyć Ale bałam się jego reakcji.
Siedzi już u mnie prawie dwie godziny a ja nadal jestem w lekkim szoku. To naprawdę zauroczenie.
- Jakieś plany na przyszły weekend ?- zapytał Sławek.
- Raczej to Co zwykle. Siedzenie na kanapie i oglądanie dennych seriali lub horrorów.- odparłam.
- O widze że lubisz horrory. Ja też je strasznie uwielbiam. Jakoś tylko ostatnio nie mogę obejrzeć tego nowego. Nie wiem gdzie go znaleźć.- powiedział i trochę posmutniał.
- Ależ to dla mnie nie jest problem. Mogę go ściągnąć i może obejrzelibyśmy razem?
Dawno nic nowego nie oglądałam.
Zawsze oglądałam horrory z chłopakiem za nim... za nim się rozstaliśmy...- powiedziałam skrępowana.
- To musiał być dla Ciebie przełom w życiu. Przykro mi.- pocieszał mnie ksiądz Sławek.Po dłuższej nie krępującej ciszy, odezwałam się i się jeszcze upewniłam czy na pewno ściągać ten horror. Odpowiedział ze z chęcią by do mnie przyszedł i by razem ze mną go obejrzał.
Byłam tak szczęśliwa jak nigdy w życiu.- Miło było ale komu w drogę temu czas- powiedział ksiądz wstajac z kanapy.
- Miło było poznać księdza bliżej- odpowiedziałam ze ściszonym głosem.
- To do zobaczenia ponownie. Mam nadzieję że się nierozmyślisz co do tego horroru.- powiedział słodkim głosem.
- Nie, na pewno będzie już jutro ściągnięty na laptopa.- odpowiedziałam uśmiechając się skromnie.
- Odprowadzę księdza.
Staliśmy na zewnątrz koło dziesięciu minut aż w końcu oznajmił że musi wracać do parafii.
Zrozumiałam i się pożegnaliśmy. Stałam do momentu aż stracę go z zasięgu wzroku. Odjechał. Wróciłam do domu. Zamknęłam drzwi na klucz. Poszłam pozmuwac naczynia, ale w myślach układałam sobie podstępny plan jak by tu się zbliżyć trochę do Sławka. To w końcu ma nadejść jutro...Spotkanie o 19:30 u mnie.
-Wszystko może się jeszcze stać.- powiedziałam patrząc na jego kubek z niedopitą herbatą.
CZYTASZ
Dziewczyna I Ksiądz
Short Story"Szkolna Miłość" Miłość zwykłej dziewczyny do księdza. Trudny wybór w jej życiu. Nowy stopień przez który musi przejść Agata. Jak potoczą się jej dalsze losy? Zobaczcie sami!!!! Zapraszam do czytania.