Story Of My Life; New Beginning

18

O ósmej Olivia do mnie zadzwoniła. Tym samym obudziła mnie i Nialla. Powiedziała że o dziewiątej idziemy na plażę i mamy być pod wejściem do hotelu.
-Wstajemy?
-Nie ma szans
-Kochanie?
-Powiem że źle się czuje i zostajemy?
-Chciał byś- Pocałowałam chłopaka i wstałam z łóżka. Zrobiłam kawę i ubrałam strój kąpielowy
-Kochanie ślicznie wyglądasz
-Wiem
-No i jak ja mam ci prawić komplemęty?
-To już twój problem- Niall w końcu wstał z łóżka i ubrał spodenki do pływania.
-Ty też ślicznie wyglądasz
-Wiem- Wyszliśmy z pokoju. Do dziewiątej mieliśmy keszcze jakiś dwadzieścia minut więc poszliśmy do pokoju Louisa. Jako jedyny miał sam pokuj więc stwierdziliśmy że się nudzi.
Niall zapukał a po chwili Lu otwarzył
-Haj Lu
-Siemka siemka- Weszliśmy do środka i Niall żucił się na łóżko. Po chwili szybko wstał, chwycił mnie za rękę i wyszliśmy z pokoju.
-Niall co Ty zrobiłeś?
-Louis był z kimś?
-Skąd wiesz?
-Na szafce koło telewizora leżała biała skarpetka a na komodzie koło łóżka opakowanie po prezerwatywa i w jego pokoju przy wejściu stała walizka. A Lu nigdy nie miał żółto czarnej walizki
-Serio?
-Spędziłem z tym idiotą prawie sześć lat
-Okej nie wnikam- Zeszliśmy z piętra i podeszliśmy pod drzwi przy których stali Harty z Tori i Liam z Olivią, przywitaliśmy się i poszliśmy na plażę. Niall wytłumaczył reszcie dlaczego nie ma Louisa a oni zaczeli sie śiać. Są okropni.
-Ej no nie śmiejecie się z niego
-No właśnie Liam- Olivia walneła chłopaka w ramię a on zaczoł się śmiać.
- Gdzie idziemy?
-Na plażę
-Ale w prawo czy w lewo- Po prawej było dużo ludzi, bardzo dużo ludzi, a po lewej były miejsca płatne i było tam o wiele mniej ludzi
-Lewo!- Krzykneliśmy razem i zaczeliśmy się śmiać. Poszliśmy w lewo. Harry z Niallem poszli zapłacić, a ja z dziewczynami i z Liamem rozkładaliśmy koce.
-Idziemy?- Harry i Niall wrócili i poszliśmy do wody.
Po jakiejś godzinie przyszedł Louis z jakąś dziewczyną
-Wiecie kto to jest?
-Nie mam pojęcia
-Daniell!
-Clark!- Podbiegłyśmy do siebie i się przytuliłyśmy
-Boże wieki cię nie widziałam
-No masakra a co Ty tu robisz?
-Przyleciałam z chłopakami
-Który?
-Niall
-No przystojny
-Ej Tu z Lu?
-No tak wyszło- Zaśmiałyśmy się i podeszłyśmy pod chłopaków
-No to tak to jest Daniell a to Tori, Olivia, Clark już znasz, Niall chłopak Clark Liam chłopak Olivi i Harry chłopak Tori- Przywitali się ze sobą i położyliśmy się na kocach. Patrzyłam się na Louisa. Siedział obok Daniell i był szczęśliwy, ale szczęśliwy inaczej niż zwykle
-Tylko mi się w nim nie zakochaj- Niall objoł mnie i szeptał mi do ucha
-Mam być zazdrosny
-Nie- Pocałowałam chłopaka w pożyczek i przewróciłam się na brzuch.
Potem chłopcy poszli do wody a ja z dziewczynami zaczełyśmy pytać Daniell. Tym razem jej kolej
-Jak się poznaliście?
-Louis był z moją koleżanką w klubie i potem ja do nich doszłam i się poznaliśmy
-Louis był w klubie i mi nie powiedział bezczelny- Dziewczyny zaczęły się śmiać a ja udawałam obrażoną.
-Ej nie nie nie nie! Prosze cię Niall nie!- Niall wzioł mnie na ręcę i wrzucił do wody. Nie chodziło mi o to że byłam sucha i musiała bym schnąć, albo że zmoczyły by mi się włosy tylko że byłam such i woda na początku wydawała sie mega zimna.
-I tak wiem że mnie kochasz
-Boże i tu mnie masz- Ochlapałam chłopak i wyszłam z wody. Wróciłam na koc i specjalnie pezytuliłam Olivię
-Dzięki Clark szybciej się opale
-Jestes cieplutka
-Tobie jest zimno?- Zapytalam mnie gdy otulałam się kocem
-No tak
-Serio?
-No tak
-To chodz do hotelu- Wstaliśmy i wróciliśmy do hotelu. Reszta została na plaży. Weszliśmy do pokoju i położyłam się na łóżku. Przykryłam się kołdrą potem Niall położył się obok mnie i  oboje usenliśmy.

----------------------------------------------------
No to mamy kolejny rozdział. Jest troche nudy ale przynajmniej jest. Następny najprawdopodobniej w poniedziałek.

Mamy też wakacje 💝 nie wiem jak wy ale ja chyba pierwszy raz się jakoś strasznie nie cieszę. Koniec gimnazjum ;(
A wy do której klasy idziecie po wakacjach?
Do następnego i udanych wakacji ;*