Uczucie > Nishinoya Yuu x OC *zawieszone *

rozdział 10

Kiedy tylko zadzwonił dzwonek Noya rzucił mi krótkie spojrzenie i wybiegł z klasy. Miał załatwić jakąś sprawę w klubie więc nie śpieszyło mi się zbytnio. Mery zostawała dziś na kółko Chemiczne ? Fizyczne ? a może chór ? z resztą kto by się tam przejmował. Mery chodzi chyba na wszystkie kółka pozalekcyjne włączając w to siatkówkę. Nie mam pojęcia jak ona znajduje na to wszystko czas. Spakowałam swoje rzeczy i poszłam do szatni. Gdy tylko zmieniłam buty, zobaczyłam zdyszanego Yuu.
- Nie musiałeś się tak spieszyć- mruknęłam.
- Czemu ... wcześniej .... mi nie powiedziałaś - wydyszał.
- Chyba dawno nie ćwiczyłeś - stwierdziłam podając mu wodę.
- Dziękuję -
- Nie ma za co a teraz chodź . - pociągnęłam go ze sobą kierując się do wyjścia.

Centrum
Całą drogę chłopak milczał jednak jego oczy uważnie śledziły mój każdy ruch. Czułam się nieswojo. Siedzieliśmy właśnie w ( już nie pamiętam którym z kolei ) sklepie, oglądając figurki. Jego mama strasznie lubi ( a raczej lubiła bo nwm jak jest teraz ) muszelki. Noya nie miał gustu więc wszystko co mi pokazywał zbywałam machnięciem ręki. Przez całe zakupy praktycznie nic nie rozmawialiśmy. Gdy wyszliśmy z ostatniego sklepu chłopak zaproponował mi kawę na co chętnie sie zgodziłam.
Gdy go nie było na chwilę wróciłam do poprzedniego sklepu i kupiłam śliczną figurkę z motywem muszelek oraz bukiecik fiołków.
- Będzie zachwycona- wyszeptałam pod nosem wychodząc.
- Kto będzie zachwycony ? - Usłyszałam za sobą głos chłopaka i ze strachu podskoczyłam trącając rękę w której trzymał kawę. Jak na złość kawa wylała się nie na niego tylko na mnie. Czułam jak ciepła ( a raczej gorąca ) ciecz przesiąka przez moje ubrania. Zanim Noya zareagował, biegłam już w stronę łazienki chcąc zapaść się pod ziemię.

Cześć kochani ♡

Mam dla Was suchar.

Uwaga zaczynamy

Jakie jest najlepsze danie na walentynki ?

Danie dupy ^-^

Ach to poczucie humoru.
Niech ktoś mnie zabije ☆