GWIAZD NASZYCH PARASOL

ROZDZIAŁ 1

 Siedziałem w kawiarni i czytałem gazetę miejską, dzień był normalny, sąsiedzi przechodzili beztrosko obok mnie i życie żyło sobie swobodnie.

-Yyy...przepraszam, która godzina?- spytała mnie... ŚLICZNA DZIEWCZYNA *o*- Wszystko gra?

-Emmm...ja...nie mam zegarka.- odpowiedziałem jej. Mam nadzieję że nie zauważyła mojego zachwytu...

-No okay...no to pa.- powiedziała do mnie i zaczęła iść w stronę swojego stolika.

-ZACZEKAJ!- krzyknąłem lekko- To znaczy...chciałabyś się ze mną...spotkać?- zapytałem a ona troszkę się zarumieniła.

-Noo JASNE! A tu...-zaczęła pisać coś na kubku od kawy-...masz mój numer.

  Podała mi go...a ja aż otworzyłem się ze szczęścia! Ona jest PRZEPIĘKNYM PARASOLEM BŁYSKAWICZNYM...i chyba mi się podoba. O nie! Zapomniałem się przedstawić...

-Jestem Pan! 

-A ja Tina. Do zobaczenia Panie.- mrugnęła do mnie, odwróciła się i poszła.

                                                                                                ***

Wróciłem do domu. Cały czas myślałem o pięknej Tinie. Kiedy tylko zobaczyłem Bułkę od razu musiałem jej to powiedzieć...

- Bułko! Zakochałem się!!! - powiedziałem Bułce,( co z tego  że  to pies wiem, że mnie, zrozumie). Bułka wydawała się nie zainteresowana tym co mówię. -ONA JEST PIĘKNA, MIŁA I W OGÓLE JEST NAJWSPANIALSZA!!!- podniosłem Bułkę i przycisnąłem mocno ją do siebie że aż poczułem jej chleb.

 -Muszę do niej zadzwonić!!!- nadal trzymałem Bułkę w rękach, wpisałem jej numer...- NIE MOGĘ TAK PO PROSTU  ZADZWONIĆ!-...postawiłem Bułkę na ziemi i wpadłem na genialny pomysł!-Ty zadzwonisz Bułko.- patrzyłem na nią, a ona popatrzyła na mnie- Bułko...ręka mi drętwieje...- odwróciła się i poszła do kuchni ...-ZDRADZIŁAŚ MNIE!

   No dobrze...sam zadzwonię...

*Piiiip...Piiiip...Piiip...Pi...*

-Halo?-ODEBRAŁA!

Hej...to ja...jak się wam podoba mój nowy pomysł na książkę?(:P) Proszę nie pytajcie się skąd mam takie dziwne pomysły...no dobra powiem wam. Więc razem z moją koleżanką, Zuzia, na wycieczce siedziałyśmy razem w autokarze i rysowałyśmy komiksy. No...i tak jakoś wyszło...Dalsza historia rozwinie się później i dowiecie się więcej...więc czekajcie wytrwale na nexta, a ja się z wami żegnam!

Do kolejnego! Klaudia <3 <3