Gdy wszedł on, długi kitek koloru czarnego, brązowe oczy, mięśnie i ten oddech matko jak waliło.
Chyba koń tam zdechł tak jechało z tej gębyŁeeeeee........:(
Nie wiem dlaczego ale go polubiłam.
Rozwiązał mnie i poszłyśmy do galerii.
Tam spotkaliśmy jego syna Artura.
Zakochałam się w nim.
Miał niebieskie oczy, krótkie włosy, były koloru jasnego brązu.
Nie mogę kochać kogoś kto jest synem człowieka który mnie porwał.
Ale moje serce biło dla niego.