6.

454 26 4
                                    

Adela:
Obudziłam się z okropnym bólem głowy i napuchniętymi oczami. Dobrze, ze dziś sobota, bo w takim stanie nikt by mnie nie chciał widzieć. Czuję dalej ten smutek, ale przejdzie mi. Nagle mój telefon zawibrował. O nie, to zły znak. Nigdy nikt z rana do mnie nie pisze bez powodu. Wzięłam telefon do ręki.

1 nieprzeczytana wiadomość: Michał

Hej mała, zabieram Cię dziś na imprezę. Nie przyjmuję odmówień! Bądź gotowa na 19 i napisz mi swój adres xoxo

Nie jestem typem imprezowiczki, ale nie siedzę tez cały czas w domu. Rzadko piję alkohol, a jak juz to jakieś piwo czy coś. Po czystej ląduje od razu w toalecie. Z wielką chęcią bym nie poszła dziś nigdzie, ale to pierwsza impreza, więc wypadałoby iść. Szkoda, ze nawet nie wiem u kogo jest.

Do: Michał
Mogę się przejść, tylko u kogo to jest?

Od: Michał
Kumpel z 3 klasy robi domówkę, nic się nie martw. Będę Cię pilnował.

Uśmiech mi wpłynął na twarz, po czym zaraz zniknął bo zdałam sobie sprawę, ze impreza jest u jakiegoś 3-klasisty. Czyli? Czyli znając moje szczęście będzie tam Dawid i ta szmata. W co ja się wpakowałam. Leżałam jeszcze z 2 godziny ogarniając Instagram'a, Facebook'a i inne tego typu rzeczy. Na Snapchatcie Em zobaczyłam zdjęcia z jakiejś imprezy. Auć. Ale to chyba dobrze, ze znalazła znajomych?

Mama zawołała mnie na obiad, poprawił mi humor, bo był pyszny. Tak, jedzenie mi poprawia humor. Poszłam do łazienki i sie przestraszyłam. Wyglądałam strasznie po tej przepłakanej nocy. Wzięłam kąpiel, po której od razu lepiej się czułam. Nie miałam co robić, więc czas się dłużył. Poczytałam jakieś opowiadania, zrobiłam lekcje. Dochodziła 17, wiec stwierdziłam, ze czas się ogarnąć.

Moje oczy wróciły do normalnego stanu, a głowa po dwóch tabletkach przestała boleć. Stwierdziłam, ze muszę wyglądać dziś pięknie. Nałożyłam podkład, korektor... To co zwykle, ale dołożyłam róż i zrobiłam sobie cienkie kreski. Usta pomalowałam pomadką wpadającą w brudny róż. Co założyć? Mój wzrok od razu powędrował na sukienkę, która jeszcze była z metką.

Nie... Nie ubierzesz jej Adela!

Niestety, lub stety, mój umysł mógł sobie mowić, ja ją po prostu wzięłam i założyłam. Łał, ona jest taka piękna i seksowna. Chyba nigdy nie czułam się w czymś tak ładnie. Może to przez niego? Przez tą sytuację w przymierzalni? Nie wiem, ale to chyba dobrze. Była juz 18.30. Wzięłam małą torebkę, którą założyłam przez ramię. Jeszcze buty. Szpilki? Mimo, ze dobrze się w nich czuje, to wolę dziś ubrać coś innego. Conversy! Tak, dodadzą mojemu stroju taki luz. Teraz juz jestem gotowa.

Od: Michał
Czekam na dole;p

Pożegnałam się z mamą i wyszłam. Przestała juz pytać kiedy będę, mowić, żebym nie piła i nie robiła nic głupiego. Ufa mi, bo nie zawiodłam jej ani raz jeśli chodzi o ogniska, imprezy i tak dalej. Oczywiście, powiedziałam gdzie idę i z kim, ale to z mojej inicjatywy. Cieszę się, ze mam z nią taki dobry kontakt.

Michał czekał opierając się o taksówkę.

- Hejka. - rzuciłam i dałam mu całusa w policzek.

On patrzył się na mnie i nic nie mówił. W końcu wydusił z siebie:

- Łał, Adela... Pięknie wyglądasz...

- Dziękuję hahaha. Chodź juz, bo się spóźnimy. - pociągnęłam go za rękaw.

No cóż, muszę przyznać, ze tez nie wyglądał źle. Jeansowa koszula i czarne, opięte rurki podkreślały jego ładną sylwetkę. Włosy miał w artystycznym nie ładzie. Dodawały mu uroku. Kojarzył mi się z jakimś słodkim chłopcem. Ale mimo to, czułam sie w jego towarzystwie bezpiecznie. Michał otworzył mi drzwi, po czym obszedł samochód i wsiadł ze swojej strony.

Będąc juz blisko, słychać było krzyki i głośną muzykę. Mam nadzieję, że nie będę żałować przyjazdu tu.

Sorki za nudny rozdział, ale następny będzie o wiele ciekawszy!

Chcę Cię |D.K|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz