"Świat
Stoi przed nami otworem
Nie muszę niczego się bać
Musisz tylko przy mnie trwać
Świat
Mieni się tysiącami barw
Czeka na nowe jutro
Czeka na lepszy czas
Lepszy ...czas..."
-Stary! Nie wierzę, że ty też!
Głośny krzyk mojego przyjaciela odwrócił moją uwagę od laptopa, nad którym pracowałem przy piosence LB.
-Co "ja też"?- Spytałem nie odwracając wzorku od ekranu.
-Wszystkie dziewczyny jarają się tymi jej piosenkami! Nie są złe, ale za często już je słyszałem. - Mulat pokręcił głową i opadł na moje łóżko.
Uśmiechnąłem się lekko. Znałem LB już dłuższy czas, ale dopiero od jakiegoś miesiąca stała się bardziej popularna. Powiedziałbym, że zna ją cały Paryż, ale kto to wie? Może i świat się o niej dowiedział?
-Tak w ogóle to po przyszedłeś? - Spytałem dostosowując bas, który za mocno podkręciła. Znalazłem obrazek pasujący do piosenki i zacząłem wprowadzać tekst.
-Zaprosiłem Alyę do wesołego miasteczka. Wcześniej usłyszałem jak rozmawia z Mari, że nie chciałaby iść sama na pierwszą randkę. Dlatego powiedziałem, że ty też przyjdziesz, więc zaprosiła Marinette.
Och... Rozumiem sytuację. Nino wreszcie ją zaprosił- co za postęp. Zajęło mu to ... jakieś dziewięć lat? Chłopak ma zapłon. Jednak lepiej późno niż wcale. Do tego jeszcze podwójna randka. On i Alya oraz ja i Marinette. To była dobra okazja, mogłem odhaczyć dwie dziewczyny za jednym zamachem.
I w sumie nie jest to tak ja wszyscy myślą.
Wcale nie zaliczałem każdej napotkanej laski. Chodziło mi jedynie o odkrycie tożsamości LadyBug. Zainspirowała mnie jej pierwsza piosenka, których słowa poruszyły moje nieczułe serce. Tak kiedyś byłem całkiem inny. Kiedy matka odeszła od nas, straciłem szacunek do kobiet, stały się dla mnie bezwartościowe. Pobierałem naukę w domu, a w wolnym czasie chodziłem po klubach i wyrywałem panienki. Każda leciała na kasę albo wygląd.
Tak poznałem Chloe. Była w jednym z klubów, który kompletnie nie pasował do jej osobowości i bogatego portfela tatusia. Zrobiliśmy u mnie szybki numerek, a następnego dnia odwiozłem ją do domu. Dzień po naszej nocy był rocznicą zniknięcia matki. Ona wtedy dla mnie umarła. Nie chciałem jej znać. Jednak tego jednego dnia w roku czułem się tak samo jak kiedyś.
Wróciłem do domu i zastałem tylko płaczącego tatę nad kawałkiem papieru. Powiedział, że mam odeszła. Długo nie mogłem się z tym pogodzić. Na początku byłem wściekły na tatę, że mnie okłamuje, potem zaczęły się wątpliwości i akceptacja oraz paląca wnętrzności złość.
W dniu rocznicy ucieczki byłem strasznie przygnębiony i łatwo było wyprowadzić mnie z równowagi oraz doprowadzić na skraj płaczu. Wtedy przez przypadek natknąłem się na jej piosenkę.
" Zamykam oczy....
Jestem mała tak...
Kolorowy widzę świat
W odbiciu lustra
Uśmiechniętą widzę twarz
Za oknem
Tęczy blask
Znów jesteśmy
Tylko ty i ja
Otwierając oczy
Tylko pustkę znam
Szary świat
Bez żadnych barw
W lustrze
Widzę jego twarz
Jego twarz...
Nie pamiętam słów
Kolorów, barw...
Ludzi, miejsc
To dla mnie inny świat
Chcę płakać, lecz
Skończyły się już łzy
Pozostały tylko wspomnienia mi
Nic nie koi bólu
Nie pomaga nikt
Serce nadal boli
Ból nie znikł
Otwierając oczy
Tylko pustkę znam
Szary świat
Bez żadnych barw
W lustrze
Widzę jego twarz
Otwierając oczy
Bezmyślnie patrzę wciąż
Tylko ludzi tłum
Bez celu kroczących
Tu...
....
Nie ma Cię
Nie ma Cię
...
Nie ma Cię
Nie ma Cię..."Słysząc jej niemal łamiący się, a czasem wręcz obojętny głos czułem się tak jak ona.
Opuszczony.
Ją też ktoś zostawił, a ból i tęsknotę przelała w tekst, dając mu duszę, a z melodii smutku stworzyła ciało.
Chciałem ją poznać.
Napisałem komentarz i co chwilę sprawdzałem czy jakoś zareagowała. Byłem taki szczęśliwy kiedy odpisała na moją złośliwą uwagę. Postawiła mi wyzwanie i od tamtej pory jestem na jej skinienie, choć ona o tym nie wie.
Dowiedziałem się też, że mieszka w Paryżu i jest w moim wieku. Chciałem ją znaleźć. Stało się to moim celem.
Od tamego wydarzenia przenosiłem się od szkoły do szkoły, szukając jej. To była już ostatnia. Musiała do niej chodzić, a ja...
Musiałem ją znaleźć.
I kolejny rozdział z kolejnym cudownym obrazkiem ^^
Podobał się?
Czekasz na następny?Jeżeli tak to pozostaw po sobie komentarz nawet zwykle "zz" 😀
Tak jestem aż tak zdenerwowana
Miłej nocki, kotełki
P.S. Alzheimer
CZYTASZ
Nick: LadyBug || Miraculous
Fanfikce"-Twoja kolej. - Jego głos zabrzmiał przy moim uchu, a jego oddech połaskotał je. Bałam się. Tak strasznie się bałam, że coś zawalę, że się pomylę. Wiem, że był to irracjonalny strach. Znałam tekst i całą choreografię. -Dasz radę. - Poczułam jeg...