*PROLOG*

61 13 10
                                    

Gdy kiedyś przeszkadzały mi samochody i ich głośny silnik, teraz mi tego brakuje.
Kochałam ciszę, bo wtedy czułam się bezpieczna we własnym gniazdku i spokojnie mogłam oddać się swojej pasji jąka było malowanie.
Teraz wiem, że cisza zwiastuje najgorsze z najgorszych.
To tak jakby grać w horrorze, gdzie bezbronna dziewczynka ukrywa się przed żyjącymi ludźmi.

Którymi byli kiedyś.

Zanim to się zaczęło martwiłam się tylko ocenami, kłopotami z chłopakiem, kłótniami ze starszym rodzeństwem i w co ubiorę kolejnego dnia szkoły. Wtedy tamto życie mnie nudziło. Chciałam, aby wydarzyło się coś... niecodziennego, niezwykłego, byle nie żyć tak jak żyłam.

No i moje modlitwy zostały wysłuchane i spełnione w postaci największego koszmaru, który nie tylko wszystko zmienił, ale sprawił, że ludzie zaczęli ginąć.

Niektórzy pozostali całkiem sami, jakby Bóg się nad nimi mścił.
Hej, ty tam, na dole! Życie ci niemiłe? No to sprawimy, że będzie jeszcze gorsze.
Teraz każdy kto myśli o Bogu ma ochotę rozwalić każdy kościół czy kaplicę w promieniu kilometra, aby pokazać jak swoje poglądy religijne ma w głębokim poważaniu.
Ale kościoły, jak na złość, zostały tak solidnie zbudowane, że obecnie służą za schrony dla Zdrowych.
Czyli tych, którzy jak na razie nie okazują jakichkolwiek podejrzanych zachowań typu podgryzanie ręki sąsiada jak niemowlak gryzaka.

Ja nie należę ani do Zarażonych, ani do tych, co wolą przeczekać, aż burza przeminie. Nie ukrywam się w stęchłej dziurze, aby wszystko się skończyło.

Mądrzy ludzie wierzą, że to szybko nie zniknie i ktoś musi się tym zająć.
A teraz znajdź chętnego do tego zadania. Jako jedna z tych "głupich i ryzykownych ludzi" czyli Alyson Blower, zgłaszam się na ochotnika!

Tak naprawdę to tylko moja decyzja. Miałam dość siedzenia w domu, gdzie wszystko legło w gruzach. Jak moje życie to i dom, rodzina, przyjaciele oraz były chłopak. Czułam się tam nie na miejscu; jak z nieboszczykiem w jednym pomieszczeniu.
Dlatego, bo mój stary dom stał się grobowcem dla mojej rodziny.

Historia zaczęła się od ojca, Thomasa, który od lat był wojskowym. Ostatnie tygodnie przychodził z pracy jakiś taki rozemocjonowany, szczęśliwy ze swojego sukcesu.
Ale nie chciał nikomu dokładniej wyjaśnić o co chodziło.

Tydzień później jego zachowanie diametralnie się zmieniło. Stał się oschły, okrutny, wrażliwy na słońce czy światło jarzeniówek.
Raz zamachnął się na mamę, bo rozwinęła rolety.

Ale to było nic.
Gorzej było w zachodniej części Manhattanu, gdzie został nagrany przez przypadkowego przechodnia "dziwny napad".
Mężczyzna rzucił się na najbliższego człowieka i wgryzł się w szyję, zębami przebijając tętnicę.
Gdyby nie to, że napadnięta kobieta zaczęła przeraźliwie wrzeszczeć ludzie pomyśleli by, że to uliczni aktorzy.
A piekło rozpętało się, gdy tamta kobieta również zaczęła rzucać się na przypadkowych przechodniów. Policja nie dawała rady, na Manhattanie rozpętał się chaos, porównywalny z wybuchem III wojny światowej.

Ludzie pozamykali się w domach, zbierano zapasy jak wiewiórki na zimę, i przygotowywano się do otwartej wojny między "zombie".

Skończyło się na tym, że wirus, którym zarażeni byli owe zombie, rozprzestrzeniał się zbyt szybko, aby dano komuś szansę wynaleźć lekarstwo. Lekarz, dotykając nawet przez rękawiczki Zarażonego, już mógł kopać sobie grób.

Moja rodzina można by uznać, że wymarła. Ojciec zmienił się w zombie, ale został zastrzelony przez sąsiada. Matka popełniła samobójstwo, bo uznała, że woli zginąć tak, a nie jako zgniłe mięso.
Gabe, mój dwudziestoletni brat, prawdopodobnie ukrywa się gdzieś z ocalonymi, a Ember dwudziestodwu letnia wdowa i moja przyrodnia siostra, emigrowała do Europy, gdzie jeszcze nie wykryto oznak zarazy.

Martwili się wyłącznie o siebie.
Zostałam sama, bo nie chciałam być taką egoistką jak oni.
Czy żałuję tego, że zostałam sama w wielkim mieście, otoczona kanibalami i ruinami budynków naokoło?

Nie.
Chciałam mieć inne życie.
To je dostałam.

Dłuższego tytułu się nie dało XD
Coś mnie wzięło na gatunki apokaliptyczne ;-; Znowu inne coś, a może i podobne XD Jednak to akurat mi się podoba ^^
Zapraszam na "Niepokorni Naznaczeni" Kolejny rozdział jeszcze dziś ^^

Odrodzeni Przez Śmierci, Umarli Przez ŻycieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz