Zabawmy Się...

17.8K 870 910
                                    

Leżałem na łóżku z nogami opartymi o ścianę, a obok mnie Jimin w podobnej pozycji. Nudziło nam się niemiłosiernie. Nie wiedzieliśmy co ze sobą zrobić. Próbowaliśmy chyba wszystkiego, granie na konsoli, komputerze, telefonie, gry planszowe, szachy, w chowanego, berka (tak wiem, że jesteśmy dorośli) oglądaliśmy filmy, bajki, programy przyrodnicze, edukacyjne, rozrywkowe, czytaliśmy, gotowaliśmy, zrobiliśmy pranie, posprzątaliśmy nasz pokój, tańczyliśmy i śpiewaliśmy i nic. Wszystko nas nudzi.

- Jimiś zróbmy coś - jęknąłem zrezygnowany

- Ale co?

- Nie wiem - chwilę jeszcze tak leżeliśmy, po chwili ChimChim usiadł na moich biodrach i wpił się w moje usta. Leniwie oddawałem pocałunki, to też jest już nudne (I tak próbowaliśmy tego już wiele razy)
Jednak po chwili wpadłem na genialnie pojebany pomysł, który jest całkowicie jak wyrok śmierci, ale jeśli się uda to... O MATKO!!! To musi wypalić. Momentalnie zerwałem się do siadu, odpychając od siebie szatyna, przez co on uderzył głową w ścianę

- Au, odwaliło ci?! - warknął wkurzony, ale zignorowałem to (Jak zawsze zresztą)

- Kto jest w domu? - spytałem, tępo wpatrując się w ścianę

- Suga, NamNam i Jin

- Co robią Nam i Umma?

- Poszli słuchać muzyki, więc pewnie zasnęli, a co?

- O której wraca reszta?

- Nie wraca - Park spojrzał na mnie podejrzliwie - Co ty knujesz?

- Chodź - pociągnąłem go za rękę. Cicho zapukałem do pokoju Yoongiego i otworzyłem drzwi. Było ciemno. Kurwa, chociaż w sumie dobrze, pójdzie łatwiej. Najciszej jak umiałem podszedłem do łóżka Mina.

- Przytrzymaj mu ręce na głową - zwróciłem się Jimina. Przez chwilę nie ogarniał o co chodzi, ale po paru sekundach załapał i uśmiechał się szyderczo, wykonując moje polecenie. Delikatnie odkryłem kołdrę, odsłaniając lekko umięśniony tors starszego, który wystawał z pod lekko podwiniętej koszulki. Spojrzałem jeszcze raz na Parka, po czym zacząłem składać delikatne pocałunki na odsłoniętej skórze Sugi. Chłopak zaczął się ruszać, mamrocząc coś przez sen. Starszy obudził się natychmiast, gdy przygryzłem jego obojczyk. Zacząłem robić tam malinkę, Yoongi zamrugał parę razy, a kiedy rozbudził się całkowicie zaczął się wyrywać.

- C-co wy robicie? Jungkook zlaź ze mnie. S-słyszysz - Min jąkał się za każdym razem, jak mocniej zassałem się na jego skórze

- Daj spokój hyung, nudzi nam się,
a tobie też się przyda trochę rozrywki

- Nie! Błagam przestańcie - powiedział płaczliwym głosem. Nie potrafiłem tego kontynuować, widząc, że mu się to nie podoba. Zszedłem z niego siadając obok na łóżku i kiwnąłem głową na Jimina, sygnalizując mu, żeby puścił ręce Sugi. Straszy usiadł na łóżku i podciągnął kolana pod klatkę. Po chwili dało się usłyszeć jego szloch. Zrobiło mi się strasznie przykro. Park usiadł za nim, przyciągając go do siebie.

- Yoongi, przepraszam - zacząłem głaskać go po głowie - Nie chciałem cie zranić. Kochanie - starszy wzdrygnął się na ostatnie słowo i spojrzał na mnie. Miał zaczerwienione oczy od płaczu. Nie mogłem się powstrzymać, złapałem jego twarz w dłonie i przyciągnąłem go do pocałunku. Na początku trochę się opierał, ale gdy Jimiś zaczął głaskać go po plecach i ramionach, stopniowo się uspokajał. Po pewnym czasie, sam począł poruszać wargami. Z początku delikatnie, ale później bardziej się zaangażował. Przejechałem językiem po jego dolnej wardze, on otworzył usta z czego od razu skorzystałem. Nie chciałem go spłoszyć, więc delikatnie zaczepiałem jego język, a po chwili sam się dołączył. Ocierał się o mój mięsień co raz nachalniej. Spojrzałem na niego. Miał przymknięte oczy, mocno się wczuł. Jimin nam się przyglądał, spojrzał na mnie pytająco, a ja kiwnalem lekko głową. Szatyn zaczął go całować po szyji, na co starszy zareagował stłumionym jękiem. Park wplątał palce we włosy Yoongiego i pociągnął go w swoją stronę łącząc ich usta. Min był trochę zdziwiony i przestraszony, ale kiedy Jimin od razu zaczął językiem badać wnętrze jego ust, zareagował jak poprzednim razem. Sam zacząłem delikatnie masować jego uda. Chłopak się rozluźniał. Postanowiłem wykonać bardziej zdecydowany ruch. Na kolanach podszedłem do niego, złapałem go za rękę, którą przystawiłem do swojego krocza, zacząłem gładzić jego ręką po moim czułym miejscu, aż w końcu sam zaczął poruszać dłonią. Odchyliłem głowę do tyłu. Czułem jak powoli twardnieje, a w spodniach robi mi się ciasno.

Hyung, Nudzi Nam Się... YoonMinKook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz