Jaki śliczny piesek - wykrzyknął Oskar. Chciałbym go mieć.
- Czy mogę go wziąść - zapytał .
Tak ,proszę możesz go wziąść -powiedziała pani Ola.
Pani Ola opiekuje się zwierzętami w schronisku. Jest taka uśmiechnięta. Lubi opiekę . Oskar przychodził do niej 4 razy w tygodniu. Podziękował pani Oli ,zabrał pieska i ruszył do domu. W domu przywitała go mama. Była zadowolona z tak ślicznego pieska. Oskar zaniósł go do pokoju na drugim piętrze. Zastanawiał się nad imieniem . Może Fafik ? Albo Reksio? Nie lepiej pasuje mu Fafik . Tak, Fafik. Powiedziałem mamie o tym imieniu. Mama cieszyła się. Poszliśmy z Fafikiem do sklepu. Kupiliśmy smycz , szampon do mycia pieska ,smakołyki i itp.Do domu wróciliśmy późnym wieczorem . Umyliśmy Fafika i poszliśmy spać. Ten dzień szybko minął.