Jeszcze tylko jeden dzień i...
...Nie wiem czy mam się cieszyć z powrotu do szkoły.Nie zrozumcie mnie źle. Ja nie chodzę do normalnej "placówki edukacyjnej".
Już od trzech lat uczęszczam do Hogwartu, Szkoły Magii i Czarodziejstwa.
No, nie do końca od trzech lat.
Trzeci rok zaczyna się jutro.
Nie denerwuję się nowym rokiem nauki. Stresuję się przed spotkaniem z Filchem.
Pod koniec zeszłego roku włożyłam mu młodą Mandragorę do szafki.
Zemdlał, i nie obudził się przez tydzień.
A 17 lipca dostałam list od McGonagall (jest dyrektorką w Hogwarcie). Napisała w nim mniej więcej:
Jeszcze jedna taka akcja, a twoja noga nie postanie więcej w tej szkole.
Dla większości uczniów taka groźba byłaby błogosławieństwem co najmniej. Ale z Hogwartu nikt nie chciałbybyć wyrzucony. To najbardziej świrnięta szkoła, jaką kiedykolwiek widziałam. Za to kocham Hogwart.
Niestety, do listu McGonagall była dołączona karteczka od Filcha.
Tia, karteczka.
Trzy rolki pergaminu!
Nabazgrał tam coś o regulaminie, nagłej śmierci i innych podobnych bzdetach.
Jednak ostatnie zdania przykuły moją uwagę i utknęły w mojej głowie na amen.A mianowicie:
Zemszczę się panno Weasley, oj zemszczę. I nie tylko na tobie. Młody Lupin też ucierpi. Dlaczego nie mogliście być jak wasi ojcowie? Dlaczego musieliście się wdać w waszych wujków Weasley'ów?
I ja, i Teddy dostaniemy karę. Surową karę. Ale plusem jest to, że nas nie wyrzucą...
No tak, Teddy. Teddy Lupin pomagał mi w każdym psikusie.
I ja, i on, będziemy teraz na trzecim roku w Hogwarcie*.
Już od dwóch godzin leżałam w ogrodzie babci i dziadka. Nagle za sobą usłyszałam czyjeś kroki. Po chwili obok mnie leżał niebieskowłosy chłopak.
-Cześć Teddy... - nie dokończyłam
-Cześć ruda! - przerwał mi - co u ciebie?
-To co zawsze, nic nowego - odpowiedziałam obojętnie
-Czemu się nie pakujesz? - zapytał się Teddy - Już to zrobiłaś?
-Dawno...a ty gotowy? - odpowiedziałam z sarkazmem
-Tak, tak, tak spakowałem się trzy miesiące temu! - zażartował
Zaśmiałam się. Ten chłopak zawsze wiedział jak poprawić mi humor. Zawsze był, jest i będzie moim najlepszym przyjacielem. Nie chcę też, żeby ta przyjaźń przerodziła się w coś poważniejszego. To co jest w 100% mi wystarcza.
-Molly też gotowa? - zapytał
Molly to moja młodsza siostra. Molly. No właśnie!
-Molly!, miałam pomóc jej w pakowaniu! Muszę lecieć Teddy! Pa!
-Leć ruda, leć, zobaczymy się w pociągu, albo nawet jeszcze dzisiaj!
》》》W DOMU《《《
-Lucy Weasley! Miałaś być w domu godzinę temu! - denerwował się tata
-Daj spokój człowieku, bo migreny dostaniesz! - odwarknęłam
-Masz szlaban! - krzyknął
-Percy, skarbie, przystopuj trochę, Lucy ciebie też to dotyczy - do akcji włączyła się spokojna jak zawsze mama
-Dobrze mamo - odpowiedziałam potulnie
-Ty naprawdę nie widzisz tego jak bardzo jest podobna Georga! - fuknął tata
-Mówisz jakby to było coś złego - odrzekła mama
-A nie jest? - zapytał ze złością tata
-A dajcie mi wszyscy spokój fuknęłam i wybiegłam z domu
-Lucy!...
Nie słyszę całej wypowiedzi mamy, bo gdy tylko wybiegam z domu trzaskają za mną drzwi.
》》》》》》》》》》》》》》》》》》
*Teddy Lupin urodził się w 1998 roku. Zaś dokładna data urodzin Lucy Weasley nie jest znana. Większość źródeł twierdzi, że Molly Weasley II, siostra Lucy jest od niej starsza i, że Molly urodziła się między 2000r. a 2006r; jednak ja myślę, że to Lucy jest straszą córką Percy'ego i Audrey Weasleyów i, że urodziła się w 1998 lub w 1999, a ostatecznie w 2000
《《《《《《《《《《《《《《《《《《《~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejo! Oto pierwszy rozdział fanfiction o Lucy Weasley (postać wymyślona przez
J.K. Rowling, sprawdźcie sobie), córki Percy'ego i Audrey Weasley'ów.Annabeth ♥
CZYTASZ
Lucy Weasley
FanfictionJest kompletnym przeciwieństwem swoich rodziców, Percy'ego i Audrey Weasley'ów. Jej zaufana paczka kumpli to Teddy Lupin i James Syriusz Potter-szkolni dowcipnisie. Nie jest grzeczną dziewczynką