kim on jest?

135 8 3
                                    

Obudziłam się o 6:00 .
Ogarnełam się i poszłam się ubrać.
Było ciepło więc założyłam czarną spódniczke i biały top na ramiączka- ch.

Po wykonaniu tych czynności , zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po wykonaniu tych czynności , zeszłam na dół . Postanowiłam zrobić śniadanie , stwierdziłam że idealne będą grzanki , A do tego sok pomarańczowy.

Zjadłam moje pyszne śniadanie i popatrzyłam na stos naczyń w zlewie które błagają by je umyć , ale mówiąc szczerze nie miałam na to ochoty i czasu więc rozłożyłam moją dłoń sukupiłam się i w wokół naczyń zaczął wirować pyłek chwilę był dość mocny ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zjadłam moje pyszne śniadanie i popatrzyłam na stos naczyń w zlewie które błagają by je umyć , ale mówiąc szczerze nie miałam na to ochoty i czasu więc rozłożyłam moją dłoń sukupiłam się i w wokół naczyń zaczął wirować pyłek chwilę był dość mocny przeblysk i nagle naczynia umyte leżały w szafkach . A więc byłam gotowa do wyjścia . Założyłam o takie buty

 Założyłam o takie buty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I ruszyłam w drogę.
***************************
Weszłam do środka i zaczęłam rozmawiać z moimi znaj . Z sufitu zsypał się pyłek no i zaczęliśmy ruszać do klas.
Po drodze potknełam się i wpadłam na jakiegoś bruneta . Nie ukrywam był przystojny miał czekoladowe oczy, jego koszulka opisała jego umięśnioną klatkę piersiową . Z zamyślenia wyrwał mnie jego głos .
- Uważaj następnym razem . Lekko się uśmiechnął.
- Ok? Sorry nie chciałam.
- Spoko . Odpowiedział- Jestem Nathan .
- Alisson - podałam mu rękę .
Nat doprowadził mnie do klasy i pożegnał lekkim uściskiem.
Weszłam do klasy i zajełam miejsce obok mojej najki Jessici.
Na przerwie opowiadała jej o całym zdarzeniu A ona powiedziała że on jest nowy .
*************************
Wychodząc ze szkoły podbiegł do mnie Nathan
- Gdzie moja księżniczka się tak śpieszy ?zapytał brunet.
- A dokądś - prychnełam
- Czyli do domu , rozumiem mój dom też jest w tamtą stronę.
Szliśmy stronę naszych mieszkań oglądając o tamtym i o tym , śmiejąc się co chwilę.
Nareszcie byłam pod swoim domem zobaczyłam w którą stronę i gdzie Nathan idzie oniemiałam. On wprowadził się do domku który znajduje się na przeciwko mojego!!!
Pożegnaliśmy się lekkim ,,przyjacielskim"uściskiem . Kiedy już mieliśmy się rozejść poczułam jak Nathan mnie do siebie i pocałował w policzek .
Co to do jasnej cholery miało być......
************************************

Hej to znowu ja . Przepraszam że tak długo nie było rozdziału Ale miałam chwilowy brak ,,weny twórczej"
No i jeszcze poleciałam do Danii.
Pisać dalej czy to niema sensu ?? Obserwójcie komentujcie i gwiazdkujcie. ( takie słowo istnieje??)
Pozdrawiam Klakier:*

Szczypta MagiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz