26.

310 18 4
                                    

-Dobra, rozwiązałaś sprawę z Kelly. A Nathaniel? - zapytała zaciekawiona Kim.

Prychnęłam.

-Pogadam  z nim.

Schowałam książkę od francuskiego do torby i ruszyłam w stronę sali.

Usiadłam na miejscu koło Nathalie.

-Jak tam z moim braciszkiem?

Jęknęłam.

- O co wam chodzi! Jak nie Chloe, to Olivier. Jak nie Olivier, to Kimberly. A jak nie Kimberly to ty!

-To o czymś świadczy.

Prychnęłam. Nagle coś odwróciło uwagę dziewczyny.

A dokładniej jej brat.

-Heather, on jest tu chyba... po ciebie - oświadczyła Nath. Jęknęłam na jej słowa.

Ruszyłam w stronę chłopaka, gdy zadzwonił dzwonek.

Nauczycielka powiedziała tylko, że nie wstawi mi spóźnienia, ale za 10 minut m być spowrotem w klasie.

Przytaknęłam i wyszłam za szatynem na korytarz.

Pociągnęłam rękawy czarnej bluzy. Nathan przeczesał włosy.

-Heather, czy usłyszałaś, co powiedziałem ci podczas ostatniej kłótni?

Zmarszczyłam brwi i pokręciłam przecząco głową.

-Powiedziałem, że cię kocham i nie chcę cię stracić - zamarłam na jego słowa, a mój żołądek podskoczył z radości.

Przestań, przestań! Żołądek, wracaj na miejsce i się nie wygłupiaj!

-Nie kłamałem - lekko podniósł moją brodę do góry, żebym w końcu podniosła na niego wzrok. Jego niebieskie oczy błyszczały jak jeszcze nigdy.

Bo one błyszczą tak tylko przy mnie...

Nawet nie zauważyłam, kiedy zaczął się do mnie przybliżać. Nasze twarze dzieliło teraz zaledwie kilka, nic nie znaczących milimetrów.

Lekko musnął moje usta, a po chwili złączył je w pocałunku, który od razu oddałam.

To nie był pocałunek z podtekstem. To było po prostu... Romantyczne. On nie naciskał i nie był nachalny.

Między nami była równowaga.

From Another Side ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz