-Pamiętasz z jakiego stada pochodzi tata. Tamte wilkołaki opanowały pewnie umiejętność odporności na zapach z czarnej lawendy. Dla ludzi jest to mało znana roślina, ale dla wilkołaków toksyczna. Pewnie wilk który cię gonił był cały w tym zapachu. A to osłabiło twoje zmysły.
-Czekaj bo ja nie rozumiem. Chcesz powiedzieć, że wilki z zachodu chcą mnie zabić czy coś takiego. Przecież jeszcze mam czas na dokonanie wyboru.
-Ali ja też tego do końca nie rozumiem, ale tak właśnie to wygląda.
Po tej rozmowie postanowiłam wziąść prysznic. Wzięłam czystą bieliznę i weszłam pod strumień wody.
-Aaauł brrr-rana szczypała od płynącej po mnie wodzie. Nie za bardzo chciałam myć moim ulubionym żelem to miejsce, więc odpuściłam sobie cierpienie i zaczełam myć ciało pominiając bolące miejsca. Po całej łazience rozprzestrzenił się zapach malin i jagód. Myłam się jeszcze chwilkę po czym owinęłam się ręcznikiem. Przez to, że zapomniałam ubrań na przebranie cofnęłam się do pokoju. Otworzyłam drzwi i rozejrzałam się. Wcześniej nie zauważyłam aby tu było posprzątane. Łóżko pościelone, wszystkie ubrania zostały złożone i poukładane do szafy. Czekajcie przecież ja dzisiaj nie sprzątałam. Zaczęłam się zastaniawiać i zauważyłam na łóżku białe pudełko, owinięte pudrowo-różową wstążką. Do wstążki została przyczepiona mała karteczka. Na której widniał napis.Ali to dla ciebie. Mam nadzieję, że również z podoba ci się jak tamta. Pamiętaj aby ubrać to na właściwą okazję.
Kocham BabciaOtworzyłam pudełko i wyciągnęłam piękną sukienkę. Była po prostu idealna na bal. Nie tracąc czasu pobiegłam do łazienki i przymierzyłam sukienkę. Oglądając się w lustrze usłyszałam dwa puknięcia w okno, które następnie się otworzyło. Z piskiem odwróciłam się w strone okna przy którym stał Luke.
-Nadal nie zamykasz okien. Ale kiedyś tak nie piszczałaś jak mnie zobaczyłaś. Wiem że jestem taki seksowny ale nie musisz tak reagować. Takim dźwiękiem sprawisz, że wszyscy przybiegną zaniepokojeni.
-Nie pochlebiaj sobie! Po prostu od zwyczaiłam się od niektórych rzeczy z dzieciństwa.
-To trzeba je przypomnieć... A tak w ogóle to pięknie wyglądasz.-zaczął przeczesywać włosy ręką, a ja usiadłam na łóżku. Kiedy to powiedział przypomniało mi się, że miałam pójść ze Scarlett na zakupy. Nie wiedziałam czy do miej dzwonić. Nie jestem pewna czy będzie chciała ze mną rozmawiać.❤❤❤❤Dziękuje za 1 tyś gwiazdek. Jutro dodam następną część bo ta jest trochę krótka.❤❤❤❤❤❤
CZYTASZ
Naznaczona Alfa
WerewolfZapowiedź :) Hej,jestem Alice mam 17 lat.Mieszkam razem z moimi rodzicami w Austin . Moją mamą Madeline i tatą Markiem. Przez pewien czas wiodłam nudne życie nastolatki. Aż do czasu gdy wszystko nabrało inny obrót sprawy.