1

50 2 3
                                    

Właśnie wsiadałam do mojego białego BMW i8 , spojrzałam na zegarek. 8:36, a walić zawsze się spóźniam.Jechałam spokojnie jasnymi i pustymi uliczkami Los Angeles, aż w końcu dotarłam do celu. Do szkoły. Weszłam przednimi drzwiami, kierując się w stronę sali. Wchodząc do pomieszczenia usłyszałam tylko donośny głos nauczycielki-

- O w końcu pani Delevinge raczyła się pojawić!!

-Tak. Powinna się pani cieszyć.

-Dobrze, dobrze koleżanko. Nie pokazuj jaka jesteś mądra tylko usiądź z kolegą- powiedziała czterdziestoletnia pani Simms. Momentalnie spojrzałam na swoją ławkę w trzecim rzędzie,przy oknie. Siedział tam czarnowłosy, o niebieskich oczach chłopak. Wściekłam się, już  miałam podać jakąś ciętą ripostę na temat mojego niedoszłego kolegi gdy chłopak powiedział-Nawet nie próbuj- mrugnął i spojrzał na mnie z uśmiechem. Usiadłam wygodnie i jak zawsze zaczęłam przedrzeźniać panią Simms, po chwili chłopak zaczął robić to samo. Całe lekcje mijały nam na robieniu sobie żartów z nauczycieli. Dowiedziałam się że czarnowłosy nazywa się Andy .Po ciężkim dniu w szkole wróciłam do domu moim kochanym, nowym autkiem. Sama na nie zarobiłam więc byłam z siebie dumna. Była straszna ulewa, ulice wyglądały jak rzeki pełne kurzu, ziemi i kamieni. Jadąc autem zobaczyłam Andie'go na przystanku ,całego mokrego. Podjechałam więc jak najszybciej , pod szarą budkę. Chłopak z otwartymi gałami patrzył na samochód. Zaśmiałam się cicho i wepchnęłam chłopaka do środka.

A wiec jak udało ci się zarobić na takie cacko, Margaret??- zapytał chłopak po chwili ciszy.

Wiesz, mam swoje sposoby- powiedziałam i uśmiechnęłam się, chłopak odwzajemnił gest. Spokojnie odwiozłam chłopaka do jego domu, po czym sama skierowałam się w stronę własnego mieszkania. wchodząc usłyszałam tylko krzyki mojej mamy. To normalka. Weszłam po cichu po schodach do  pokoju.Ściany w moim pokoju mają kolor biały i szary, na środku stoi wielkie łóżko z czarnym jak smoła prześcieradłem, leżą na nim miliardy miękkich poduszek, po prawej stronie od łóżka jest wielkie okno, z równie wielkim parapetem, białe biurko stoi  tuż obok  niego. Resztę pokoju pokrywają plakaty, lampki i moje rysunki. Kocham ten pokój, jest dla mnie oazą spokoju. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 05, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

They Don't Need To Understand |A.B|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz