1. Będę tęsknić, skarbie

23 2 1
                                    

- A więc to tutaj! - krzyknęła z zachwytem Mia, gdy znalazła się koło naszego, nowego "domu".
Siedziałam w samochodzie, z głową opartą o szybę. Nie miałam zamiaru nawet z niego wychodzić. W sumie było mi bardzo wygodnie.
- Kochanie - powiedział Matt, otwierając tylnie drzwi - nie śpimy - mówił seksownym głosem.
- Nie śpię - zaśmiałam się - po prostu...
- Och, kotku, gdybym tylko mógł zostałbym tutaj z tobą, ale muszę pracować. Wiesz na co - poruszył znacząco brwiami.
W tej samej chwili odpięłam pas i wyszłam z auta. Poprawiłam spodenki i bluzkę, które przykleiły się do mojej skóry gdy jechaliśmy i podeszłam do chłopaka po moją walizkę.
- Mógłbyś? - zapytałam, gdy stanął naprzeciwko mnie. Matt jednak popatrzył się na mnie i głośno się zaśmiał - Matt, bagażnik! - powiedziałam trochę zdenerwowana.
- Nigdy nie widziałem cię tak zdezorientowanej - kontynuował śmiechy.
- Ja zdezorientowana? - prychnęłam - mówię ci, a raczej proszę, żebyś wyjął moją walizkę.
- Równie dobrze możesz to zrobić sama - mówił chłopak, opierając się o samochód.

- Ach tak, będziesz coś chciał - pogroziłam mu palcem i otworzyłam bagażnik. Znalazłam tam swoją torbę. Schyliłam się i próbowałam ją wyciągnąć, jednak uderzyłam się w łokieć i nie chciałam dalej kontynuować tej czynności. Matt popatrzył się mnie i postanowił wyciągnąć walizkę. Zamknął samochód, chowając kluczyki do dresowych spodni.
- Będziesz musiała mi to wynagrodzić - mówił gdy wchodziliśmy po schodach.
- Myślałam, że to bezinteresowna robota - masowałam rękę - Poza tym, gdzie zniknęła Mia?
- W środku jestem - krzyknęła dziewczyna. Sekundę później ujrzałam ją na balkonie - rezerwuję ten pokój, został ci ten bardziej kremowy z dużym łóżkiem - powiedziała i schowała się w pokoiku.
Weszliśmy do domu i pierwsze co nam się rzuciło w oczy to duży telewizor w salonie, no i kuchnia.
- Widzisz, na tym blacie kiedyś będziemy uprawiali seks - zaśmiał się chłopak, na co ja szturchnęłam go.
- Jak na razie sobie nie zasłużyłeś - wystawiłam język i poszłam zwiedzać kolejne zakamarki domu.
***
Mój nowy pokój był bardzo ładny. Już nie biorąc pod uwagę tego, że nie miałam możliwości wyboru własnego pokoiku, bo moja siostra zrobiła to za mnie. Ale nie ważne... Ściany były w kolorze kremowym, ale szczerze to bardziej przypominały mi biały. Pokój był duży. Po lewej stronie od drzwi stała grafitowa komoda, nad którą wisiało duże lustro. Łóżko czarne, skórzane, wielkie, no i moja ulubiona pościel - biała w różowe kwiatki. Bardziej dla dziewczynek, ale nie jestem jeszcze taką kobietą... Mam 20 lat. Naprzeciwko łóżka stała wręcz ogromna szafa, czarno - biała, trzydrzwiowa, znajdująca się na prawie całej ścianie. Dywan. Dywan był również w kolorze białym. Znajdował się przed łóżkiem, co powodowało, że jak będę wstawała i szła do szafy po ubrania nie będzie mi zimno w stópki.
- I co? - odwróciłam się i zobaczyłam Mie - podoba ci się?
- Tak, jest ładny - akurat nie chciałam z nią gadać.
- To trzeba się rozpakować - uśmiechnęła się.
- To ostatnia rzecz, o której teraz myślę - powiedziałam i usiadłam na rogu łóżka.
- Gdzie Matt? - zapytała znienacka dziewczyna.
Popatrzyłam na nią.
- Nie wiem. W kuchni może - rzekłam i położyłam dłonie na kolanach.
- A, no dobra... Ja się idę wypakowywać - wyszła z mojego pokoju, a ja ciężko westchnęłam.

Co mówią mi wewnętrzne myśli?
Lucy, rusz dupe...w końcu!

***
Zeszłam powoli na dół, po trzygodzinnym rozpakowywaniu. Śmieszne było to, że odrzucałam wszystkie chęci pomocy chłopaka, a sama sobie z tym nie radziłam. Zobaczyłam go siedzącego przed telewizorem. Usiadłam na kanapie i wtuliłam się w niego.
- Co ci się dzieje, skarbie? - zapytał w końcu.
- Co, mi? - oderwałam się od jego ciała, żeby spojrzeć mu w oczy.
- Tak, inaczej się zachowujesz, zimna jesteś...

Ja zimna? Wydaje mi się że nie ...

- Może to ta presja...nie martw się o mnie - powiedziałam i przybliżyłam się do niego. Nasze twarze dzieliły centymetry.
Chciałam złączyć nasze wargi w pocałunku, ale on delikatnie mnie odepchnął.
- Nie Lucy, nie dzisiaj - wstał i wyszedł z domu. Siedziałam jak wryta na kanapie i wpatrywałam się w drzwi. Niemożliwe, że ot tak sobie poszedł. Wstałam i podeszłam do okna.
Kurwa. Samochodu nie było. Gdzie on pojechał?!
Wzięłam telefon i wybrałam do niego numer.

Przepraszamy, wybrany telefon nie odpowiada. Prosimy spróbować później.

Przygryzłam wargę i położyłam urządzenie na blacie.

***
Godzina 19:27

Matt'a jeszcze nie ma.

- Lucy! - dobiegł mnie głos Mii - Ale dupy idą! Choć zobaczyć!
- Nie teraz - burknęłam.
Usiadłam na kanapie i włączyłam pierwszy lepszy program.

Godzina 20:32

Poszłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku. Leżałam chwilkę wpatrzona w sufit, jednak spokój zakłócił wibrujący telefon. Szybko się podniosłam i wzięłam urządzenie.
- Halo? - zaczęłam.
- Cześć, skarbie - usłyszałam w słuchawce aksamitny głos mojego chłopaka - chcesz coś ze sklepu?

Co? Czy ja się przesłyszałam?

-Nie Matt, porozmawiamy w domu - zakończyłam połączenie wyraźnie zdenerwowana.

***
Korzystając z okazji, że Mia oglądała film na laptopie w swoim pokoju, poszłam do łazienki i się umyłam.
Wychodząc spod prysznica, usłyszałam pukanie do drzwi. Owinęłam się ręcznikiem i zeszłam na dół.
Nie ma co, ale kobieta otwierająca drzwi prawie naga to niecodzienny widok.
- Lucy - prawie krzyknął Matt, gdy mnie zobaczył - kurewsko dobrze wyglądasz w samym ręczniku - wszedł do domu, po czym postawił wino na drewnianym stole.
- A ty nie - rzuciłam do chłopaka, a ten odwrócił się.
- Chciałem cię przeprosić, za dzisiaj - mówił, przybliżając się do mnie - poniosło mnie - złapał mnie za ramiona - chce spędzić ten dzień z tobą jak najlepiej.
- I co? Myślisz, że ci się udało? Po tej akcji? - zrzuciłam jego ręce z ramion i zaczęłam iść na górę do sypialni - kurwa, martwię się, odchodzę od zmysłów, a ty pod koniec dnia dzwonisz do mnie i pytasz się, czy chce, żebyś coś mi kupił. Nie uważasz ze to absurdalne zachowanie? - weszłam do mojego pokoju i stanęłam przy łóżku.
- Już mówiłem że przepraszam - bronił się.
- Jezu, nie umiem opisać tego co czuje - westchnęłam i usiadłam na rogu łóżka.
Chłopak usiadł koło mnie. Objął mnie ramieniem.
- A może po prostu o tym zapomnimy? - zapytał.
Spojrzałam na niego i wybuchłam śmiechem.
- Ty - zaczęłam - ty śpisz na dole - uśmiechnęłam się i wskazałam ręką drzwi.

***
Nazajutrz w domu panowała dość nerwowa atmosfera.

Ale że aż z rana z Mią wzbudzamy tyle emocji? Tylko się cieszyć!

Siedziałam z siostrą w kuchni i piłyśmy kawę.
- Zrobimy tak - mówiła dziewczyna - poznamy się z tutejszymi sąsiadami, warto mieć dobre kontakty, prawda? - odstawiła kubek na stół.
- Całkiem spoko pomysł - odparłam, opierając się o ramę krzesła.
- Kochanie - usłyszałam, a następnie spostrzegłam Matt'a w bokserkach.
Mia zaczęła się śmiać, a mi zrobiło się gorąco. Jego tors był nieziemski. Widziałam go wiele razy, ale dzisiaj, kiedy promienie słoneczne na niego padały,zobaczyłam w nim ideał. Co ja mówię, po prostu Matt był idealny - będę się zbierać - powiedział smutnym głosem. Wstałam od stołu, podeszłam i rzuciłam mu się na szyję. Jego ręce z mojej talii wolno zmierzały na pośladki. Po chwili złączyłam nasze wargi w namiętnym pocałunku.
- Będę tęsknić, skarbie - wyszeptałam mu do ucha. Oderwałam się od jego kurewsko idealnego ciała.
- Do zobaczenia Mia! - powiedział do dziewczyny, na co ta sztucznie się uśmiechnęła.
- Pa - rzuciła i poszła odstawić kubek do zlewu.

***
Patrzyłam na oddalający się samochód mojego chłopaka.
- Nie lubię go - burknęła Mia.
Zaśmiałam się i zamknęłam drzwi wejściowe.
- Żebym ja czegoś nie powiedziała o twoich chłopakach - mówiłam.
- Ej, serio mówię - dziewczyna rzuciła się na kanapę - powinnaś z nim zerwać.
- Twoje ego ci tak podpowiada czy rozum? - zapytałam i zaczęłam iść po schodach na górę.
- Rozum! - usłyszałam wchodząc do łazienki.

Zbytnio nie przejmowałam się tym co mówi moja siostra, ale w tej kwestii miała pewną rację.
Kiedy się umyłam i ubrałam zadałam sobie jedno, kluczowe pytanie:
Co dzisiaj będę robić?

Hej Hej Hej!
Jest to pierwszy rozdział mojej nowej książki. Jak Wam się podoba?
Gwiazkiii ☆☆☆

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 25, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Last DreamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz