Wiem, że zrobiłam dłuższą przerwę w dodawaniu rozdziałów, ale wiązało się to z problemami z kontem (z mojej własnej winy) i musiałam założyć nowe. Kiedyś to opowiadanie było zamieszczone na koncie wenus321 więc ci co czytali niech nie myślą, że ukradłam opowiadanie czy coś. A i dodałam parę zmian w opisie i poprzednich rozdziałach. A teraz koniec już z moją paplaniną i tak jak wcześniej wszystkie komentarze z wrażeniami dotyczącymi opowiadania miłe widziane. Miłego czytania.
Parę dni i gróźb później.
Kiedy już moja mama zawiozła mnie do szkoły, jak zwykle poszedłem pod klasę. Na miejscu czekały już moje przyjaciółki. Ucieszyło mnie to, ale nic nie potrafiło poprawić mojego nastroju. Przecież dalej na głowie miałem tego prześladowcę, choć skrycie miałem nadzieję, że znudziło mu się obserwowanie mojej osoby i da mi święty spokój. No cóż nadzieję straciłem w chwili kiedy tylko zobaczyłem przeszywające mnie spojrzenie Sebastiana. Dziewczyny zobaczyły moje przerażenie i skierowały swój krok w stronę blondyna.
-Czy mógłbyś się odczepić od Mikołaja?- Mari zapytała Sebastiana swoim wściekły głosem.
-O czym ty mówisz wariatko przecież nic mu nie robię.
- Jeśli chcesz udawać niewiniątko to proszę bardzo, ale pamiętaj, że jeśli tylko zobaczę cię zbliżającego się do Mikiego to zaliczysz bliskie spotkanie z moim glanem.- powiedziała tym razem Gosia. Powiem szczerze, że nigdy nie widziałem tak przerażającej dziewczyny jak ona w tym momencie. Zawsze była taka spokojna i miła a teraz wyszedł z niej demon.
-Okej, okej spokojnie dziewczyno weź się opanuj bo mnie naprawdę przerażasz. Nic mu przecież nie zrobiłem. - powiedział Sebastian z wyraźnie przerażają miną. I szczerze mu się nie dziwię.
Dziewczyny odwróciły się w moją stronę i ruszyły przed siebie. Kiedy już były obok mnie uśmiechnęły się promienie, co mnie nie powiem uspokoiło bo jeśli Małgosia była dalej taka przerażająca z chęcią schowałbym się w szafie i nie wychodził dopóki by jej nie przeszło.
- No, Miki myślę, że na jakiś czas będziesz miał spokój z tym palantem.- powiedziała uśmiechając się do mnie farbowana dziewczyna.
-Dziewczyny dzięki za pomoc naprawdę to doceniam, ale ty Gosia proszę nie pokazuj mi więcej tej demonicznej strony.
- Jakiej demonicznej strony, przecież ja takiej nie posiadam.
-Oj, posiadasz nie oszukuj się Gosia. Nawet ja się czasem ciebie boję. -powiedziała Marianna potwierdzając moje słowa.
- Ej, no nie mówcie tak przecież nie jestem jakimś demonem co by miał zaraz wszystkich w szkole pozabijać.
-Czasem się tak zachowujesz i musisz to przyznać. -powiedziała Mari, a ubrana na czarno dziewczyna opuściła swój wyrok na dół zawstydzona. Kiedy tylko zobaczyliśmy jej zachowanie wybuchliśmy śmiechem. Przed chwilą wyglądała jak demon a teraz zachowuje się jak urocza dziewczynka.
W tej samej chwili zadzwonił dzwonek na lekcje. Nawet nie zauważyłem kiedy ten czas tak szybko zleciał. Te dziewczyny naprawdę są najlepsze dzięki nim nawet mój największy problem odszedł w zapomnienie i ten sam gnębiciel, którego pół godziny temu tak bardzo się bałem, uciekł w popłochu przed dziewczyną. No cóż też bym tak na jego miejscu postąpił gdyby taki demon zagrodził mi drogę. Mając nadzieję na nowy początek wszedłem do klasy i zająłem miejsce. Kiedy odwróciłem się by sprawdzić czy siedzi za mną Sebastian omal nie krzyknąłem ze szczęścia. Tak! Nie ma go! Tak! To wszystko dzięki tym dziewczyną! Teraz będę miał spokój!
Nie mogłem uwierzyć jakie miałem szczęście, że poznałem te dwie wariatki.
Lekcje się skończyły a ja nie widziałem w pobliżu Sebastiana. Udało mi się w końcu będę mógł prowadzić spokojne życie licealisty.
Po powrocie do domu byłe prze szczęśliwy. Kiedy wszedłem do swojego pokoju od razu rzuciłem się na łóżko. Omal nie krzyknąłem ale moja twarz była mocno wtulona w poduszkę. Turlałem się tam i z powrotem po moim dużym dwuosobowym łóżku. Ten dzień był taki piękny. To było mój nowy początek w nowym miejscu.
Dziękuję za przeczytanie moich wypocin i przepraszam za tak długą przerwę . Miałam tymczasowy zanik weny twórczej. Mam nadzieję, że nie zniechęciło was do mojego opowiadania. Jeszcze raz naprawdę przepraszam i proszę o przebaczenie XD Jeśli was nie zniechęciło zapraszam do następnego rozdziału ,który pojawi się za nie długo.

CZYTASZ
Zakochany Tyran
Teen FictionPrzeprowadzka jest bardzo dużą zmianą w życiu. Szczególnie dla nastolatka. Zmiana szkoły, przyjaciół, znajomych i całego środowiska, w którym się dorastało. Na własnej skórze przekonał się o tym Mikołaj, który wraz z mamą otworzył nowy rozdział swoj...