Rozdział III - Senne wizje

212 17 5
                                    

Maggie P.O.V

Max usiadł koło mnie na powalonym drzewie i zaczął opowiadać.


— Kiedyś, kiedy jeszcze nie było tego wymiaru, w którym się znajdujemy i innych, o wiele starszych, istniały tylko dwa wymiary - pierwotny i wymiar snu. Kiedy powstał pierwotny wymiar przez ogromny wybuch, wraz z nim wyłonił się jeden z najbardziej niebezpiecznych i okrutnych demonów, jakie kiedykolwiek istniały -Bill Psotnik Cyferka. Miał on możliwość wędrowania z wymiaru pierwotnego do wymiaru snu i odwrotnie. W obu wymiarach siał zamęt i zniszczenie, każdym się bawił jak nic nieczującą zabawką, opętywał go, miotał nim...


Wypowiadając to ostatnie zdanie, chłopak zmienił swój ton na trochę smutniejszy, pewnie był jedną z ofiar Billa.


— Jednak po wielu milionach lat — kontynuował — w pierwotnym wymiarze zaczęli się pojawiać pierwsi ludzie. To właśnie oni opracowali technikę "Kręgu Billa". Zajęło im to niemożliwe dużo czasu, jednak w końcu się udało pokonać tego jednookiego demona. Wygnali go do wymiaru snu, skąd nie mógł potem wrócić mimo wielkiej mocy. Jednak jako demon snu, może podróżować po każdym wymiarze tego pokroju. Dlatego nie da się go pokonać zwykłym Kręgiem Billa. Mówi się, że może go wykończyć tylko ten, kto ma tak wielką siłę i moc jak on. Niestety nie ma nikogo takiego i jak na razie nie wynaleziono broni, która by mogła zastąpić tego kogoś. Najgorsze jest to, że ten jednooki demon cały czas szuka kogoś, kto mógłby mu pomóc wyjść z wymiaru snu i zniszczyć wszystko w tym. A ta figura, to jest właśnie ON we własnej osobie. 


Wskazał na figurę swoim wskazującym palcem od lewej ręki.


— Na razie jest niegroźny, ale w każdej chwili ktoś może dotknąć jego ręki i to będzie koniec normalności w tym wymiarze.


Zaniemówiłam. Naprawdę ta figura to ten najokrutniejszy demon? Mam tak wiele pytań. Czy ma jeszcze jakieś słabości np. słaby punkt? Po czym można poznać, że kogoś opętał? Dlaczego... Po co... Ech chyba ten blondyn nie zdoła na nie wszystkie odpowiedzieć za jednym razem. Zadam mu to najważniejsze według mnie.


— A teraz ja zadam ci pytania, które mi spokoju nie daje... Czy Bill może się przedostać do tego wymiaru?


— Tak, nawet raz już to zrobił, ale kosztowało go to naprawdę dużo wysiłku. Przez prawie 35 lat starał się tu dostać i w końcu mu się to udało, tydzień temu.


Tydzień temu?! To dlatego mieszkańcy Wodogrzmotów jak zwiedzałam je z Adziokiem zachowywali się jakby przeszła przez nie jakaś apokalipsa. Mieli w sumie do czynienia z samym Billem Cyferką, kto wie, co im mógł zrobić.


—Wiem, że może to być dla ciebie śmieszne Mag, ale to prawda. Jego atak miał nazwę Dziwnogedonu i jak widać, wygrali go dobrzy mieszkańcy tego wymiaru. — Momentalnie spojrzał na swój nowoczesny zegarek, który pikał oraz świecił na przemian zielonym i turkusowym światłem. — Kurczaczki! Chętnie bym został, ale muszę się zbierać na bardzo ważne spotkanie w pw, muszę lecieć Maguś. — Pomachał mi lewą ręką i stworzył przed sobą zielono-turkusowy portal prawą dłonią przesuwając ją po powietrzu. Przeszedł przez niego i portal zniknął.


🔺🔺🔺


Wodogrzmoty Małe: Miejsce, które zmieniło moje życie (zawieszone na zawsze)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz