Trzech przyjaciół herosów wyruszy na łów tam gdzie nie chce iść już w bój. Przeszkodzi im w tym armia sów. Bogini odwróci się od światów dwuch. Ciemność ze światłością spróbuje bratać się.
Ciemność zginie gdy obudzi się.Jestem genialny!! Gwałtownie zerwałem się z ławki w jadalni* i będąc świadomym, że oczy wszystkich obecnych herosów są zwrócone w moją stronę, pobiegłem prosto do Wielkiego Domu.
-Rachel?- wykrzyczałem już w progu i nie zwarzając na pytający wzrok rudej, która wyłoniła się zza najbliższych drzwi, pociągnąłem ją na zewnątrz.
-O co chodzi?- dziewczyna wyraźnie była w szoku, jednak ciągnęła się za mną jak cień.
-Przepowiednia- wydyszałem bo ze względu na moją kondycje bardzo się zmachałem.
-Wiesz, że nie umiem tak na zawołanie- charakterystycznie zmarszczyła czoło przez co wyglądała na nieco obużoną.
-Nie o to mi chodzi- wyjaśniłem szybko nadal dysząc.- Pamiętasz w jakiej sytuacji ostatnio jakąś wypowiadałaś?
-Stałam gdzieś na dworze- uniosła brew. Chyba nie za bardzo rozumiała o co mi chodzi.
-A jak dawno to było?- popatrzyłem na nią pocierając czoło nadgarstkiem.
-Pare miesięcy temu. Nico, o co Ci chodzi?- była zdenerwowana.
-Już nic- pobiegłem do swojego domku nie odwracając się. Wpadłem do pokoju i osunąłem się po ścianie okropnie zmęczony. Takie bieganie to nie na moje zdrowie. Uregulowałem oddech i zajrzałem do szuflady biurka. A jednak nie jest ze mną aż tak źle. Uśmiechnąłem się do siebie i opadłem na krzesło.
.............
* wolę to słowo :)Kolejna nota ^^ jestem w trakcie oglądania "death note" i jestem zajarana L i N i Mello. Także pozwoliłam sobie dodać kochanemu Nicowi ich inteligencji, moze nie aż w takim stopniu ale jednak :3
Mój pomysł z promowaniem spotkał się z poparciem. Także w kom piszcie opinie na temat noty i osoby ktore mnie zainteresuja swoja wypowiedzia (nie mam na mysli podlizywania sie tylko szczerosc, poprawki i uwagi) zostanie promowana pod nastepna nota :)
Natepny rozdzial pojawi sie jesli pod tym bedzie 8 komentarzy :)) dobrej nocy
CZYTASZ
Przestanę Kochać
FanfictionPercico//Solangelo Bałagan, stany depresyjne i brak umiejętności zerwania z przeszłością - to wszystko na czym opierało się życie Nico, przyprawione tylko świadomością, że sam był sobie winny. (nie będę go poprawiać, jest dla mnie dobrym odniesienie...