5. Amrien? Akrien? Niee... Adrien!

1.1K 123 7
                                    

P. V  Adrien

Kiedy wysłuchałem wszystkich kazań matki które ,, Zaprowadzą cię na dobrą drogę synu!,, byłem zmęczony. Głowa nawalała mnie od rana, boże ta Primabalerina Chloe była całkiem, całkiem. 

- Adrien ty rozpuszczony dzieciaku! Czy ty mnie w ogóle słuchasz! No oczywiście że nie! Bo znów myślisz o tych swoich pannach! Nigdy się nie ustosunkujesz! Nawet jak się zakochasz to tego nie zrozumiesz! - No jasne... bo Pan MamWasGdzieś NIE POSIADA UCZUĆ! Ona nawet nie zdaje sobie sprawy jak to czasem boli. 

Znacie to uczucie? Kiedy matka ciągle daje szlaban, a ojca to nie interesuje? Nie? To dobrze. A wracając... Kiedy tak krzyczała zastanawiałem się czy jest nowa w klasie baletowej. A przecież chyba wiedziała na co się pisze? Przecież te ,, panny,, nie są zbyt twarde i trudne. Wystarczy parę miłych i przesłodzonych słówek. 

W głowie już układałem plan idealny. Jak zagadać do NOWEJ panny. Z tego co słyszałem była dość ładna i uczynna. Hmm... jak do takiej zagadać. Słyszałem też że jest tu na cały rok i śpi tu.  Zapewne kolejna głupia i naiwna dziewczynką, która się nie odnajdzie. Matka nagle nie wiem czemu zaczeła paplać o tym nieszczęsnym aucie. 

- Pff... Adrien uważaj na to auto! - Matka i Ojciec wciąż to powtarzali.

- A na które? - Spytałem. No ej! Mamy 5 samochodów!

- Ty już wiesz które! - Matka zgromiła mnie wzrokiem. Oczywiście wiedziałem które. Białe Audi. Ulubiony samochód rodziców, ale bardziej mamy. Kiedy skończyła paplać o tym samochodzie który lekkooooo.... bardzo lekko porysowałem... Zobaczyłem granatowowłosą dziewczynę. 

Jej ciemne włosy były związane czerwonymi wstążkami w kropki. Nagle jej głowa została odwrócona w moją stronę. Jej oczy były niesamowite. Lekko fiołkowe, ale nadal niebieskawe.  Byłem tym urzeczony  póki sobie JEJ nie przypomniałem. 

P.V Marinette.

Kiedy Pani Agrest za mną porozmawiała, a raczej prowadziła monolog, zaczęłam się zastanawiać. Dlaczego, ten chłopka przede mną uciekł. Czy ja go znam? Czy on mnie zna? Pamiętam tylko żę pani Aurora miała syna. Amrien? Nie, Akrien... Niee... Hmm... Adrien! Tak! Jego imię zawsze było dziwne! Pamiętam go baletu! Kiedyś był mały i głupi. Ale widać się zmienił...

W końcu postanowiłam wrócić do  Natha, Rose i Juleki. Ale oczywiście na kogoś wpadłam


**************************************

Któż to jest ??


Miraculous - DanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz