Dzisiejszy rozdział jest oparty na faktach. XDD
Jessica:
Już o 6am jesteśmy na lotnisku, gdzie czekamy na samolot, który pojawi się dopiero za godzinę.
Wczorajszy dzień minął dla mnie ciężko. Źle czułam się z tym, co zrobiłam. O dziwo, Nami pomogła mi się spakować, porozmawiała ze mną i poprawiła humor. Obiecała również, że nikomu nie powie. Czułam się z tym dziwnie, w końcu znam ją zaledwie od trzech tygodni, a Gigi znam całe życie, a nigdy nie pomagała mi w kwestii alkoholu, więc zrobiło mi się dziwnie miło. Myślę, że to przez to, że Nami sporo już przeszła w swoim życiu, więc pewnie zrobiła dla mnie to, co ona chciałaby, żeby zrobiono dla niej, kiedy ona była sama i źle się czuła.
-Ile się leci do Grecji?-pyta Kendall, wyrywając mnie z rozmyślania.
-Myślę, że cztery godziny-przyznaję.
Nie będzie to oczywiście pierwszy lot samolotem Kendall, więc dziewczyna się nie boi, z czego się cieszę, bo jeszcze do szczęścia brakowałoby mi jej strachu.
-Jezu, to co ja będę robić w tym samolocie?-zastanawia się Nami.
-Uwierz, że znajdę ci coś do roboty-stwierdza Leo i całuje Nami w czoło, a ona robi się czerwona.
Na chwilę jest cisza. Siedzimy wszyscy na przeciwko siebie w sali odlotów.
-Ey, a umiecie pływać?-pyta nagle Kendall.
-No tak-odpowiadamy wszyscy.
-To będę pływać z wami.-Kendall się uśmiecha.-Popłynie ktoś ze mną, gdzie jest głęboko? Bo sama nie mogę, a Jessie się boi.
-Ja mogę-zgłasza się Nami.-I tak nie chcę pływać sama, a pewnie nikt do mnie nie dołączy.
-W końcu mam przyjaciółkę!-krzyczy zachwycona Kendall.
-Ja też!-wtóruje jej Nami, a jej słowa wydają mi się smutne.
W końcu Nami na siedemnaście lat, a Kendall tylko cztery.
-Ey, a z kim kto śpi?-pyta ponownie Kendall. Wymęczy mnie w tym samolocie.
-Leo z Nami, Charlie z Chloe, Dave z Gigi i ty ze mną. Cieszysz się?
-Wolałabym z Nami-przyznaje.
-Ja też-stwierdzam.
-I ja-zgłasza się Leo.-I mam do niej największe prawa.
Nami się uśmiecha.
-Ależ dla każdego jestem dostępna.-Nami się uśmiecha.
-Ty się weź tak nie rozpędzaj-prosi Leo, patrząc na nią sceptycznie.
-Też jesteś dla każdego dostępny-stwierdza Nami.-Ja też mogę.
-Nie, nie możesz-mówi Leo.
-Ja...-zaczyna Nami, ale chłopak jej przerywa.
-Nie-mówi ponownie, a Nami chyba nagle coś zaczyna rozumieć, bo robi się cała czerwona.
-Bramki do samolotu AirEnter, lecącego do Zakynthos, zostały właśnie otwarte. Zamknięcie ich nastąpi za dwadzieścia minut.
-Chodźcie-mówię, orientując się, że o nasz samolot chodzi.
-Nareszcie!-krzyczy podekscytowana Kendall.
Ma dziś urodziny, więc podwójnie się cieszy z wszystkiego. Do tego, jej urodziny to jedyny dzień w roku, kiedy jest pewna siebie, poza domem. Geniusze już tak podobno mają. Wolą towarzystwo swojej własnej głowy.
CZYTASZ
find me • ch.l
FanfictionJessica to osiemnastolatka, mieszkając w Bristolu ze swoimi rodzicami i rodzeństwem. I nic. Jest szczęśliwa, o co trudno w XXI wieku. Spotyka Charliego Lenehana na ulicy, całkowicie przez przypadek i "przez przypadek" uderza go w twarz. A...