I'am cz.8

7 2 2
                                    

 Witam was w kolejnej części opowiadania. Zaczynajmy!

   Wracając skończyliśmy na tym że Wiktoria przeprowadziła się do Maskyego, rzuciła szkołę ale wracając do momentu ma którym skończyliśmy poprzedni rozdział, a mianowicie na tym że Masky i Wiktoria wybrali się do sklepu na zakupy ponieważ Wiktoria chciała sobie kupić coś ładnego i nie tylko czarno-białego.

   Całą drogę do sklepu trzymali się za ręce i rozmawiali o swojej przyszłości: 

-Masky...

-Co??

-A ty mi się oświadczysz??

-A jak że by inaczej 

-Naprawdę??

-Jasne, ale jest jeszcze jedna ważna...

-Jaka??

-Dziecko, w sensie jak będziemy mieli dziecko to jak je nazwiemy??

-Dobra to ja wymyślam dla dziewczynki a ty dla chłopaka okej??

-Okej 

    Po krótkiej chwili namysłu oboje powiedzieli:

-Dla dziewczynki mam Maja, Ania albo Adrianna ale bardziej mi się Adrianna podoba a tobie??

-No mnie też bardziej Adrianna, a dla chłopca Kuba, Kacper albo Olek które lepsze?

-No mnie się bardziej podoba Kuba a tobie??

-No mi też, liczyłem że to powiesz

   Gdy byli w sklepie Wiktroria kupiła sobie jeansowe spodenki z wysokim stanem oraz białą bluzkę z napisem "Folow you Dream". Następnego dnia Wiktoria musiała zostać sama w domu ponieważ Masky musiał iść do pracy a Wiktoria miała wolne postanowiła się przespać, kiedy się obudziła siedziała na krześle cała poobijana i pomyślała "Czy ten debil Jeff znowu chce dostać wpierdol??", ale nie do pokoju weszła sylwetka bawiąca się nożem po chwili Wiktoria zorientowała się że to Clokwork:

-Witam, witam, witam kogo ja tu widzę

-Japierdolę czy wszyscy są ty jebnięci najpierw Jeff teraz ty co jest??

-Oj jaka ty jesteś nie domyślna 

-No wiesz nie za bardzo może mi wytłumaczysz o co tu chodzi??

-Nadal nie wiesz??...dobrze powiem ci chodzi o to że Masky mógł być mój gdyby nie to że ty się pojawiłaś, ale jak znikniesz znowu będę miała szansę.

-No nie kolejna zazdrosna ja nie wierze co wy macie z tą zazdrością??

-No cóż jak na siebie nie uważasz i nie jesteś ostrożna to tak się to później kończy^^

- I co chcesz tym osiągnąć??

-Chcę cię zabić żeby mieć Maskyego tylko dla siebie

-Aha spoko 

  Po tych słowach Clokwork podeszła do Wiktorii i uderzyła ją z całej siły w twarz Wiktoria spadła na podłogę z krzesłem i powoli traciła przytomność kiedy nagle przypomniała sobie że Masky wszczepił jej lokalizator do bransoletki i kiedy naciśnie serduszko na tej bransoletce wyśle do Maskyego wiadomość że jest w niebezpieczeństwie i ta bransoletka wysyła mu mapę gdzie Wiktoria się znajduje kiedy wcisnęła wiedziała że Masky znajdzie ją za jakieś 5 minut więc kiedy już wcisnęła serduszko zemdlała. Ostatnie słowa jakie słyszała "Your time is up" oraz diaboliczny śmiech. Kiedy się obudziła zorientowała się  że leży w szpitalu a obok niej siedzi Masky który śpi gdy dotknęła swojej twarzy poczuła ból oraz wiele strupów zaczęła momentalnie płakać i wtedy Masky się obudził:

I'am 2 nowe życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz